Jestem dużym tatą, ale czasem udaję kota
Instarecenzje

Instarecenzja: Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota

Kiedy zdecydowałam się zabrać na wakacje książki dla dzieci w formie e-booków, wkroczyłam na nieznany teren. Nie miałam pojęcia, jakie tytuły nadające się dla 6-latka są dostępne w tej formie, więc szukałam trochę na oślep. Do książki Rafała Witka Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota przyciągnął mnie przede wszystkim zabawny tytuł oraz fabuła, która skojarzyła mi się z naszymi wakacjami. W książce tytułowy tata z córką, którą nazywa Małą, spędzają tydzień wakacji w miasteczku na Bornholmie. My pojechaliśmy na wyprawę rowerową na południe Polski, skąd więc skojarzenie? Stąd, że Bornholm to właśnie popularne miejsce na rowerowe wakacje i mam nadzieję, że my też kiedyś tam dotrzemy.

Książkowy Tata z Małą na rowerach jeżdżą tylko trochę, wakacje spędzają stacjonarnie, w hotelu, nie miałam też wrażenia, że miejsce akcji ma dla tej historii większe znaczenie, rzecz mogłaby się dziać praktycznie w dowolnym nadmorskim hotelu otoczonym piękną przyrodą. Początkowo dość mnie to rozczarowało, do tego nie czułam, że nadaję na podobnych falach co Tata Małej – i nie dlatego, że zdarza mu się udawać kota.

Pochwała zwykłości

Ale niepostrzeżenie zaczęła mnie poruszać afirmacja zwykłości, która jest ważną treścią tej książki, i umiejętność dostrzegania w tej zwykłości niezwykłości. Wieża obserwacyjna w lesie staje się tu miejscem do obserwowania świata, rowerem wodnym można spróbować popłynąć za horyzont, a pamiątką z wakacji może być jedna z torebek wręczanych na promie na wypadek choroby morskiej.

Bardzo mnie to wszystko ujęło, a pod koniec, kiedy doszłam do fragmentu, który możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej, dosłownie zatkało mnie ze wzruszenia, co mi się w takim stopniu dawno nie zdarzyło, choć zasadniczo wzruszam się łatwo. (Dla jasności: Kaja to chomik).

Więc mimo drobnych zastrzeżeń polecam tę książkę waszej uwadze. W e-wersji ucierpiał nieco odbiór ilustracji, ale mimo to nie narzekamy ?

PS Wkrótce więcej o naszym doświadczeniu z e-bookami dla dzieci.


*
Rafał Witek, Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota, ilustracje: Monika Pollak, Wydawnictwo Literatura 2021

*
Instarecenzje najpierw publikuję na instagramie i nie mam ambicji, by były wyczerpującym omówieniem danej książki. Czasem – jak w tym przypadku – w wersji blogowej dopisuję lub zmieniam parę słów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *