Mosty z książek

Magda Majewska o czytaniu z dzieckiem

  • Strona główna
  • Warsztaty
  • Instarecenzje
  • Kategorie
    • Czytanie z dzieckiem
    • Rozmowy
    • Czytanie jako czynność społeczna
    • Wokół książki
  • O blogu
  • O mnie
  • Linki
  • Kontakt
  • Strona główna
  • Warsztaty
  • Instarecenzje
  • Kategorie
    • Czytanie z dzieckiem
    • Rozmowy
    • Czytanie jako czynność społeczna
    • Wokół książki
  • O blogu
  • O mnie
  • Linki
  • Kontakt

Ostatnie posty

  • Grafika zapowiadająca zajęcia czytelnicze KsiążkotokKsiążkotok – Młody Klub Czytelniczy zaprasza młodzież w wieku 10–12 lat
    Warsztaty
  • Plakat zapowiadający cykl zajęć czytelniczych Książkotok w bibliotece nr 37.Spotkania Książkotoku – Młodego Klubu Czytelniczego w Ursynotece
    Warsztaty
  • Ida i Lampo - kadr z filmu "O psie, który jeździł koleją"Polskie kino dla młodych widzów stawia na bohaterów, których publiczność już zna i lubi
    Kultura dla dzieci, Rozmowy
  • pora-na-kalafiora-recenzja
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Pora na kalafiora

    25 maja 2019 /

    Wypełniona kolorami, pełna dowcipu tekturowa książka o warzywach, autorstwa Agaty Dudek i Małgorzaty Nowak, zainteresuje i maluchy, i młodsze przedszkolaki.

    czytaj dalej

    Zobacz również

    cynamon-i-trusia-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Cynamon i Trusia. Wierszyki na okrągły rok

    7 lutego 2019
    sto-godzin-nocy-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Sto godzin nocy

    26 marca 2019
    Mam na imię Jazz - recenzja

    Instarecenzja: Mam na imię Jazz

    7 czerwca 2019
  • kiedy-bede-duzy1-mosty-z-ksiazek
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Kiedy będę duży / Kiedy będę duża

    4 lutego 2019 /

    Książka w dwóch wersjach – dla chłopców i dla dziewczynek. Myślicie, że w jednej będą księżniczki, a w drugiej rycerze? Na szczęście nie.

    czytaj dalej

    Zobacz również

    Jestem dużym tatą, ale czasem udaję kota

    Instarecenzja: Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota

    14 września 2021
    Piękno Teo okładka

    Instarecenzja: Piękno Teo

    1 lutego 2021
    pasztety-do-boju-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Pasztety, do boju!

    12 lutego 2019

Magda Majewska

Hej, nazywam się Magda Majewska

Jestem redaktorką, animatorką kultury, popularyzatorką książek dla dzieci i młodzieży. Marzę o świecie, w którym wszyscy cieszą się szacunkiem – dorośli i dzieci. W którym nie tylko dzieci uczą się od dorosłych, ale i dorośli od dzieci. O świecie, w którym jest miejsce na edukację przez zachwyt i w którym ważne są relacje. Swoją cegiełkę do budowy takiego świata dokładam, zajmując się książką i kulturą dla dzieci.

CZYTAJ WIĘCEJ

Tagi

1+ 2+ 3+ 4+ 5+ 6+ czytanie z dzieckiem ebooki ekranizacje filozofia dla dzieci głośne czytanie książka obrazkowa książki dla młodzieży książki dla najnajów książki edukacyjne książki o sztuce LGBT+ targi książki światowy dzień książki „trudne tematy”

Instagram

mostyzksiazek

Magda Majewska | książki i kultura dla dzieci
Dziś Światowy Dzień Fotografii, a więc znakomi Dziś Światowy Dzień Fotografii, a więc znakomity pretekst, żeby podzielić się tu kilkoma zdjęciami, tak po prostu. Od jakiegoś czasu myślę o tym, jak to człowiek - ja - buduje sobie jakieś wyśrubowane wymagania dotyczące tego, co wrzucać na IG, i kończy się to na tym, że tak wiele zdjęć zostaje w czeluściach aparatu lub pojawia się co najwyżej na stories, czyli na chwilę. Świat zapewne na tym szczególnie nie traci, ale mnie samej tego brakuje. Dlatego dziś - z rzeczonej okazji i jako przełamanie tej tendencji kilka migawek z późnego lata na mazowieckiej wsi. Fotografia nieodmiennie pozostaje dla mnie praktyką uwazności i zachwytu i mam nadzieję, że trochę to też tu widać. Rośliny uchwycone na łące, na działce i w lesie. I chyba po raz pierwszy na taką skalę eksperymentuję tu z najjaśniejszą przesłoną (1,4). Bardzo lubię malarskość, która jest tego efektem. A to z kolei kieruje mnie do sztuki i dwóch poświęconych tej tematyce książek dla młodszych i trochę starszych, które teraz czytam - więc od razu mogę zapowiedzieć, że wkrótce przeczytacie tu o "Porozmawiajmy o sztuce, Tygrysie" oraz "Oczach Mony". #naturephotography #czułaobserwacja #fotografiaprzyrodnicza
Dostałam upoważnienie do pokazania wam wakacyjny Dostałam upoważnienie do pokazania wam wakacyjnych lektur świeżo upieczonego 9-latka wraz z jego króciutkimi opiniami 😀 Jeśli dodaję coś od siebie, wyraźnie to ozaczam. A zatem: 📚 Anne Goscinny, Lukrecja na pierwszym planie, tom 3 cyklu "Jak zawsze fajna, ale dowcip trochę słabszy niż w poprzednich częściach". 📚 Magrit Auer, Szkoła magicznych zwierząt. Obóz przetrwania, 11 tom cyklu "Lubię tę serię, ale ten tom podobał mi się mniej. Prosta fabuła, no i nauczycielka zbyt często powtarza, że nie należy śmiecić w lesie". 📚 Rick Riordan, cykl Percy Jackson i bogowie olimpijscy "Genialna seria, genialny Hades, genialne dzieci Hadesa. Jedyne, co trochę psuje ten cykl, to główny bohater. Uwaga: od tomu trzeciego to raczej książki 10+". 📚 Lemony Snicket, Seria niefortunnych zdarzeń, tom 1: Przykry początek "Trochę zanadto niefortunne te zdarzenia". Ode mnie: W związku z powyższym M. na razie nie zamierza sięgnąć po kolejne tomy. 📚 Arne Lindmo, Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu, 1 część cyklu "Za szybko się to wszystko dzieje". Ode mnie: To jest książka mocno oparta na akcji, mnie zupełnie nie przekonała, ale myślę, że może się sprawdzić u dzieci, na które dłuższe formy działają jeszcze trochę odstraszająco. 📚Maria Buyno-Artctowa, Figa "Spokojniuteńkie, niewiele tu się dzieje złego, oprócz próby zabrania ciotce fortepianu. Dobre do czytania przed snem". Ode mnie: To powieść z 1939 roku, z motywem tzw. złotego berbecia, czyli dziecka, pod wpływem którego ludzie stają się lepsi. Rzecz mocno retro, ale ja też lubiłam książki tej autorki. Dodam, że poza dwiema ostatnimi pozycjami wszystkie zostały przeczytane na czytniku podczas naszej rowerowej podróży po Niderlandach. Kolejny juz raz uzupełniam przed wyjazdem biblioteczkę e-booków i sprawdzą nam się to bardzo dobrze. "Percy Jackson" spełnił już swoje zadanie przy starszej siostrze i teraz bonusem okazała się możliwość wymiany wrażeń z lektury. Jeśli chcecie o coś dopytać, piszcie śmiało. No i ciekawa jestem, co u waszych dziecj sprawdza się jako książka na lato. Dajcie znać! #książkadladzieci #książkanalato
Zanim podsumuję tutaj naszą doroczną rodzinną Zanim podsumuję tutaj naszą doroczną rodzinną wyprawę rowerową, która w tym roku zaprowadziła nas do Królestwa Niderlandów, pokażę wam trzy przystanki w naszej podróży, do których trafiliśmy dzięki książce "Nou zeg! Holandia dla dociekliwych" Martyny Chomiuk z ilustracjami Marty Domagały wydanej przez @dwiesiostry 🇳🇱 🚲 Kinderdijk to położone niedaleko Rotterdamu, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO największe obecnie holenderskie skupisko wiatraków. Niegdyś służyły do osuszania polderu, dziś są atrakcją turystyczną. Dwa z nich można zwiedzać wewnątrz, niestety nam się to nie udało, bo jak zdecydowana większość muzeów w Niderlandach i to miejsce dostępne jest do zwiedzania tylko do godziny 17. Na szczęście spacer wśród wiatraków można odbyć i później i robi to wrażenie, szczególnie w tak wietrzny dzień, w jaki my tam trafiliśmy. 🚲 Madurodam to park miniatur w Hadze, do którego z naszej czwórki wybrałam się tylko ja z 9-latkiem. W czasie całej podróży intensywnie odwiedzaliśmy muzea, uznałam więc, że coś lżejszego dobrze nam zrobi. I nie pomyliłam się. O istnieniu @madurodam wiedzieliśmy już wcześniej (a właściwie wiedział @velocibor, który opracowuje trasy naszych wypraw, oczywiście uwzględniając potrzeby całej rodziny), ale dopiero wzmianka w "Nou zeg" przekonała mnie, że to może być coś dla nas. I było to całkiem przyjemne doświadczenie, szczególnie że część miniatur przedstawiała miejsca, które zdążyliśmy już zobaczyć w pełnej skali. Plus za interaktywność części eksponatów, strefę zabaw wodnych i strefę inspirowaną niderlandzkim malarstwem. 🚲 @eisingaplanetarium to jest dopiero historia! Stworzył je w swoim salonie Eise Eisinga, człowiek, który dzięki samozaparciu zdobył olbrzymią wiedzę astronomiczną, nie porzucając przy tym swojego podstawowego zawodu - był producentem wełny. A planetarium zbudował, by udowodnić, że pewien konkretny układ planet nie oznacza ich zderzenia i końca świata. Planetarium wciąż działa, pokazując ruch ciał niebieskich w czasie rzeczywistym, a więc np. miniaturowy Merkury okrąża miniaturowe Słońce przez 88 dni! Więcej o książce, a przede wszystkim o naszej wyprawie, już wkrótce. Jeśli macie pytania, piszcie!
"Ryś miasta" Katarzyny Wasilkowskiej z ilustracja "Ryś miasta" Katarzyny Wasilkowskiej z ilustracjami Macieja Szymanowicza to nieduża, ale warta zauważania książka o życzliwości i współodpowiedzialności za nasze otoczenie. Bajkowa konwencja, humor i zaproszenie do refleksji o tym, co sprawia, że życie w dużej społeczności staje się lepsze, składają się na ciepłą opowieść dla starszych dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolbych. Jest to też historia relacji wnuka z bardzo malowniczo przedstawionym dziadkiem. Ja z tej książki zapamiętam "bagatelki", mam też do niej jedną pretensję - o obu tych tych rzeczach mówię w filmie. Aha, książka znalazła się w gronie dziesięciu nominacji literackich w konkursie Książka Roku @ps.ibby 2023. #książkadladzieci #czytamksiążkidladzieci #życzliwość
Cześć, jestem Magda i w ramach wyzwania @kobieca Cześć, jestem Magda i w ramach wyzwania @kobiecafotoszkola przedstawiam kilka faktów o mnie: 📚 W ubiegłym roku zrobiłam rewolucję w swoim życiu, z etatowej redaktorki stając się freelancerką zajmującą się edukacją kulturalną. 📚 Dzięki stypendium m.st. Warszawy i @biblioteka_na_mokotowie mam możliwość prowadzić w tej chwili trzy Młode Kluby Czytelnicze, czyli przeznaczone dla czytelników i czytelniczek w wieku 10-12+ bezpłatne spotkania, podczas których rozmawiamy o książkach i ważnych dla nich sprawach, na przykład o kotach 😀 W spotkania wplatamy różne aktywności, które ułatwiają dobranie się do tego, co w książce istotne - a czasem po prostu pozwalają się skupić. 📚 Po niemal każdym ze spotkań wychodzę z dużymi wątpliwościami, czy poprowadziłam je sensownie, ale do pionu przywraca mnie fakt, że młodzi ludzie chcą na nie wracać i dopytują o kontynuację. 📚 Uwielbiam prowadzić rodzinne warsztaty twórcze łączące zaangażowane czytanie inspirujących, świetnych wizualnie książkach dla dzieci i różnego rodzaju kreatywne działania, przede wszystkim plastyczne. W tej chwili bardzo za tym tęsknię. 📚 Fascynuje mnie temat wprowadzania dzieci w sztukę, szczególnie to, jak wygląda to na co dzień w muzeach, nie wtedy, kiedy dziecko przyjdzie na warsztaty, tylko kiedy rodzina chce po prostu odwiedzić wystawę. Od dawna chciałabym się mocniej zająć tym tematem, ale może pora pogodzić się z tym, że nie za bardzo umiem ogarniać kilka tematów na raz. 📚 Kocham malować i nauczyłam się nie zadawać sobie pytania, czy umiem 😀 📚 Mam skomplikowaną relację z IG, m.in. dlatego, że jestem podatna na poczucie, że ktoś robi i to dobrze to, o czym ja tylko myślę. 📚 Ale uwielbiam to, że dzięki IG poznałam wiele fantastycznych osób! 📚 Kocham muzykę, jestem uzależniona od radiowej Dwójki, ale potrafię za każdym razem pytać, co to, słysząc kolejny raz ten sam utwór. 📚 Zaczęłam się uczyć niderlandzkiego na Duolingo i chociaż nie jest to najlepsze narzędzie do nauki języka, to mam z tego dużo frajdy. 📚 Moim wielkim wyzwaniem jest przekładanie myślenia na działanie i kończenie rzeczy. 📚 Za dużo gadam, nie zawsze umiem słuchać. #kfs_2024_2 #wyzwaniekfs #kobiecafotoszkoła
Moja specjalność to włamywanie się do książe Moja specjalność to włamywanie się do książek 😀 Tak to sobie nazwałam, przygotowując jedne z rodzinnych warsztatów twórczych - żeby zaproponować inspirowane książką działania, które nie będą przypadkowe, tylko w jakiś sposób pogłębią lub uzupełnią lekturę, muszę najpierw "włamać się do książki", odkryć jej warstwy i znaczenia. Te odkrycia są oczywiście subiektywne i jeśli osoby uczestniczące w warsztatach zechcą włamać się do książki na własną rękę, mogą odkryć coś zupełnie innego. A może inaczej: moja specjalność to zachwyt i ciekawość. To one popychają mnie do eksplorowania kultury dla dzieci, one są punktem wyjścia każdych warsztatów, jakie prowadzę, i pomysłów na kolejne. Chcę się dzielić książkami, które mnie zachwycają, jestem ciekawa, jak zarezonują z osobami uczestniczącymi w warsztatach. Ciekawi mnie, co myślą, co wiedzą, co ich zachwyca, a co nudzi. Albo konkretnie: moja specjalność to opowiadanie i rozmawianie o książkach dla dzieci i młodzieży, w tym o komiksach - tutaj, na IG, a także w formie warsztatów dla małych i dużych i w formie spotkań dla dorosłych (najbliższe już 23 maja na @targiksiazkiwwarszawie, kiedy to będę rozmawiać z Ewą Grudą, przewodniczącą jury literackiego Konkursu Książka Roku @ps.ibby, i 26 maja, również na targach, tym razem o komiksach dla dzieci). I może kiedyś wreszcie w formie wymarzonego podcastu. A na zdjęciu migawka z dzisiejszego spotkania Młodego Klubu Czytelniczego, który prowadzę w @biblioteka_na_mokotowie przy Melsztyńskiej. Spotkania wokół rewelacyjnej książki "Koń, koń, tygrys, tygrys", którą warto przeczytać, nawet jeśli z docelowego wieku 12+ dotyczy nas tylko plus 😀 #kfs_2024_1 #kobiecafotoszkoła #wyzwaniekfs #książkidladzieci #warsztatytwórcze
Przygotowując "Mosty z książek - rodzinny klub Przygotowując "Mosty z książek - rodzinny klub czytelniczy", czyli warsztaty na podstawie książek, na własny użytek sięgnęłam po metaforę włamania. Muszę "włamać się" do książki, dobrać się do ukrytych w niej skarbów, żeby do tego samego zaprosić osoby uczestniczące w warsztatach. W jednym z opowiadań Robin Stevens z tomu "Była sobie zbrodnia" zamykającego świetną kryminalną serię dla tweensów "Zbrodnia niezbyt elegancka", natknęłam się na porównanie przeciwne: młody detektyw porównuje wnikliwą lekturę, wrażliwą na schematy i stereotypy, do prowadzenia śledztwa. To jak w końcu jest? Myślę, że oba te porównania trafnie opisują czytanie zaangażowane, pogłębione, krytyczne. To wielka satysfakcja - przeprowadzić udane książkowe śledztwo lub też mistrzowskie włamanie, wybór trafniejszej metafory zostawiam wam 😀 Tak czy inaczej fajnie to robić w grupie - dlatego tak kocham dyskusyjne kluby książki w różnych wariantach. To wymiana myśli i perspektyw, która prowadzi do nowych odkryć. Ta wymiana możliwa jest już podczas spotkania z całkiem młodymi czytelnikami i czytelniczkami - na długo zapamiętam na przykład refleksję 6-latki dotyczącą "Dziadka Tomka". 📚 Z okazji Międzynarodowego Dnia Książki życzę wam wielu fascynujących książkowych śledztw, czy to grupowych, czy indywidualnych. A jeśli mogę wam jakość pomóc - tworząc warsztaty lub scenariusz zajęć z książką dla różnych grup wiekowych - zapraszam do kontaktu 😀 PS Książka w filmie to "Małpa mordercy" Jakoba Wegeliusa. #aktywneczytanie #warsztatydladzieci #książki
Snucie opowieści inspirowanych dziełami sztuki t Snucie opowieści inspirowanych dziełami sztuki to dla mnie jedna z przyjemniejszych form oglądania wystawy z dzieckiem i świetny sposób na zatrzymanie się przy obrazie na dłużej, kiedy młody człowiek po szybkim rozejrzeniu się wokół chętnie biegłby dakej. Opowieść mogą tworzyć rodzice - i pewnie najczęściej na początku będzie właśnie tak - ale może też tworzyć ją dziecko. I szczerze mówiąc, sama nie wiem, czy kiedyś byłam autorką takiej opowieści na sali wystawowej, pamiętam tylko rzucanie ziarenek, z których mogła wykiełkować historia. Za to mój syn to zwierzę narracyjne i jeśli tylko coś zaiskrzy, potrafi zamienić całą wystawę w jeden wielki festiwal opowieści - nawet jeśli do muzeum wszedł bez wielkiego entuzjazmu. Coś takiego wydarzyło się na wystawie Marii Prymaczenko w @msnwarszawa - i trudno się dziwić, bo obrazy ukraińskiej artystki wręcz zapraszają do takiej aktywności. Wyraziste, hipnotyzujące istoty zrodzone w części z tradycyjnych opowieści, w części z wyobraźni autorki, przykuwające uwagę kształtem i kolorem, aż się proszą, by trafić na strony książki dla dzieci i stać się bohaterkami niezwykłych historii. Bardzo jestem ciekawa, czy ktoś w Ukrainie poszedł tym tropem. W każdym razie opowieści, które stworzył wczoraj 8,5-latek, zupełnie mnie zaczarowały i otworzyły przede mną jakiś nowy wymiar tej wystawy. Dwie z nich nagrałam i żałuję, że nie przyszło mi to do głowy wcześniej 😀 Ale jest jeszcze coś: tytuły, które nadawała swoim pracom Prymaczenko, same w sobie są rodzajem poetyckich mikroopowieści, które oddziałują na wyobraźnię równie mocno co same obrazy (np. Naszym przyjaciołom pingwinom / zachciało się popatrzeć na Polesie / jak u nas orzą / i jak młodzi pięknie tańczą). Porównanie opowieści dziecka z interpretacją autorki może przynieść ciekawe niespodzianki - nasz faun okazał się np. słowiańskim leszym 😀 Ogromnie polecam wam i wystawę (czynna do 30.06, bilety lepiej kupować przez internet na określoną godzinę, inaczej zdarza się czekać na kolejną turę wejść nawet 1,5h), i ten rodzaj zabawy twórczej. Często przybliżamy dzieciom sztukę za pomocą działań manualnych - i świetnie, ale może warto zobaczyć też potencjał w opowieści.
#kreatywność #malowanie #twórczość #kreatywność #malowanie #twórczość
"Pa, pa, baloniku" Agaty Loth-Ignaciuk (tekst) i M "Pa, pa, baloniku" Agaty Loth-Ignaciuk (tekst) i Małgorzaty Nowak (ilustracje) to prosta kartonówka dla najmłodszych, w której kryje się wiele możliwości aktywnego czytania. Wydawnictwo rekomenduje ją dla dzieci 3+, ale myślę, że mogą ją pokochać i roczniaki 😀 Górna granica wieku też nie jest taka oczywista, ale o tym opowiadam już w filmie. #książkadladzieci #picturebook #wychowanieprzezsztukę #aktywneczytanie
A może zamiast książkowych live'ów, których c A może zamiast książkowych live'ów, których chyba nikt już nie ma czasu oglądać, przydadzą się wam trochę dłuższe rolki, w których można zajrzeć do książki? Dajcie znać. W każdym razie dziś spontanicznie nagrałam minipogadankę o książce "Jestem cichy" Andie Powers (tekst) i Betsy Petersen (ilustracje), która ukazała się w @wydawnictwofrajda w przekładzie Pawła Beręsewicza. To książka, która oswaja dzieci - i dorosłych - z tym, że różnimy się temperamentem i w świecie, który premiuje wyrazistość i głośne zabieranie głosu, może być wsparciem dla tych, którzy mają inaczej. To także książka, która pokazuje, że etykietkowanie prowadzi na manowce. Prosta, wspierająca i uwrażliwiająca opowieść, która sprawdzi się i w indywidualnej lekturze, i w grupie (przed)szkolnej. I naprawdę może dać do myślenia także dorosłym. #książkadladzieci #czytamzdzieckiem
Co przychodzi wam do głowy w odpowiedzi na pytani Co przychodzi wam do głowy w odpowiedzi na pytanie, jaka książka was ukształtowała, wpłynęła na to, jak widzicie świat? W moim przypadku niewątpliwie była to "Ronja, córka zbójnika", ale też "Bracia Lwie Serce" (powrót do nich po latach przypomniał mi o radykalnym odrzuceniu przemocy, które reprezentuje Jonatan). Ogromnie ważny - i ukochany do dziś - jest też dla mnie czytany nieco później "Koniec i początek świata" Marii Kann. Myślę też, że parę ważnych rzeczy wzięłam od Gandalfa 😄   Dlatego tak bardzo ujęły mnie słowa Robin Stevens, autorki kryminalnej serii dla tweensów "Zbrodnia niezbyt elegancka", po którą sięgnęłam w odpowiedzi na zainteresowania uczestniczek spotkań Książkotoku - Młodego Klubu Czytelniczego, które prowadzę w Międzypokoleniowym Miejscu Spotkań @fundacjabullerbyn_na_sadybie Na jej wypowiedź na temat literatury dla dzieci trafiłam w artykule w "Guardianie": „Zakładamy, że pisanie dla dorosłych jest szczytem osiągnięć, ale jaka książka zmieniła twoje życie? Jakie historie skłoniły cię do myślenia o świecie? Nie mogę powiedzieć zbyt wiele o większości książek, które przeczytałem w zeszłym miesiącu, ale mogę opowiedzieć wam o każdej postaci z "Ruchomego Zamku Hauru". Moralność Evy Ibbotson stała się moją, Diana Wynne Jones wpłynęła na to, jak piszę, a sposób, w jaki Terry Pratchett mówi o społeczeństwie, pomógł mi myśleć na ten temat" - mówi @redbreastedbird. Bardzo jest mi to bliskie. No to jaka książka ukształtowała ciebie? 📚 #czytamksiążkidladzieci #książkadladzieci #kulturadladzieci #bookstagrampl
Wczytaj więcej... Obserwuj na Instagramie

Facebook

Facebook Pagelike Widget

Ostatnie posty

  • Grafika zapowiadająca zajęcia czytelnicze KsiążkotokKsiążkotok – Młody Klub Czytelniczy zaprasza młodzież w wieku 10–12 lat
    Warsztaty
  • Plakat zapowiadający cykl zajęć czytelniczych Książkotok w bibliotece nr 37.Spotkania Książkotoku – Młodego Klubu Czytelniczego w Ursynotece
    Warsztaty
  • Ida i Lampo - kadr z filmu "O psie, który jeździł koleją"Polskie kino dla młodych widzów stawia na bohaterów, których publiczność już zna i lubi
    Kultura dla dzieci, Rozmowy
  • Jestem dużym tatą, ale czasem udaję kotaInstarecenzja: Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota
    Instarecenzje
  • Piękno Teo okładkaInstarecenzja: Piękno Teo
    Instarecenzje

Instagram

mostyzksiazek

Magda Majewska | książki i kultura dla dzieci
Dziś Światowy Dzień Fotografii, a więc znakomi Dziś Światowy Dzień Fotografii, a więc znakomity pretekst, żeby podzielić się tu kilkoma zdjęciami, tak po prostu. Od jakiegoś czasu myślę o tym, jak to człowiek - ja - buduje sobie jakieś wyśrubowane wymagania dotyczące tego, co wrzucać na IG, i kończy się to na tym, że tak wiele zdjęć zostaje w czeluściach aparatu lub pojawia się co najwyżej na stories, czyli na chwilę. Świat zapewne na tym szczególnie nie traci, ale mnie samej tego brakuje. Dlatego dziś - z rzeczonej okazji i jako przełamanie tej tendencji kilka migawek z późnego lata na mazowieckiej wsi. Fotografia nieodmiennie pozostaje dla mnie praktyką uwazności i zachwytu i mam nadzieję, że trochę to też tu widać. Rośliny uchwycone na łące, na działce i w lesie. I chyba po raz pierwszy na taką skalę eksperymentuję tu z najjaśniejszą przesłoną (1,4). Bardzo lubię malarskość, która jest tego efektem. A to z kolei kieruje mnie do sztuki i dwóch poświęconych tej tematyce książek dla młodszych i trochę starszych, które teraz czytam - więc od razu mogę zapowiedzieć, że wkrótce przeczytacie tu o "Porozmawiajmy o sztuce, Tygrysie" oraz "Oczach Mony". #naturephotography #czułaobserwacja #fotografiaprzyrodnicza
Dostałam upoważnienie do pokazania wam wakacyjny Dostałam upoważnienie do pokazania wam wakacyjnych lektur świeżo upieczonego 9-latka wraz z jego króciutkimi opiniami 😀 Jeśli dodaję coś od siebie, wyraźnie to ozaczam. A zatem: 📚 Anne Goscinny, Lukrecja na pierwszym planie, tom 3 cyklu "Jak zawsze fajna, ale dowcip trochę słabszy niż w poprzednich częściach". 📚 Magrit Auer, Szkoła magicznych zwierząt. Obóz przetrwania, 11 tom cyklu "Lubię tę serię, ale ten tom podobał mi się mniej. Prosta fabuła, no i nauczycielka zbyt często powtarza, że nie należy śmiecić w lesie". 📚 Rick Riordan, cykl Percy Jackson i bogowie olimpijscy "Genialna seria, genialny Hades, genialne dzieci Hadesa. Jedyne, co trochę psuje ten cykl, to główny bohater. Uwaga: od tomu trzeciego to raczej książki 10+". 📚 Lemony Snicket, Seria niefortunnych zdarzeń, tom 1: Przykry początek "Trochę zanadto niefortunne te zdarzenia". Ode mnie: W związku z powyższym M. na razie nie zamierza sięgnąć po kolejne tomy. 📚 Arne Lindmo, Trollheim. Tajemnica opuszczonego domu, 1 część cyklu "Za szybko się to wszystko dzieje". Ode mnie: To jest książka mocno oparta na akcji, mnie zupełnie nie przekonała, ale myślę, że może się sprawdzić u dzieci, na które dłuższe formy działają jeszcze trochę odstraszająco. 📚Maria Buyno-Artctowa, Figa "Spokojniuteńkie, niewiele tu się dzieje złego, oprócz próby zabrania ciotce fortepianu. Dobre do czytania przed snem". Ode mnie: To powieść z 1939 roku, z motywem tzw. złotego berbecia, czyli dziecka, pod wpływem którego ludzie stają się lepsi. Rzecz mocno retro, ale ja też lubiłam książki tej autorki. Dodam, że poza dwiema ostatnimi pozycjami wszystkie zostały przeczytane na czytniku podczas naszej rowerowej podróży po Niderlandach. Kolejny juz raz uzupełniam przed wyjazdem biblioteczkę e-booków i sprawdzą nam się to bardzo dobrze. "Percy Jackson" spełnił już swoje zadanie przy starszej siostrze i teraz bonusem okazała się możliwość wymiany wrażeń z lektury. Jeśli chcecie o coś dopytać, piszcie śmiało. No i ciekawa jestem, co u waszych dziecj sprawdza się jako książka na lato. Dajcie znać! #książkadladzieci #książkanalato
Zanim podsumuję tutaj naszą doroczną rodzinną Zanim podsumuję tutaj naszą doroczną rodzinną wyprawę rowerową, która w tym roku zaprowadziła nas do Królestwa Niderlandów, pokażę wam trzy przystanki w naszej podróży, do których trafiliśmy dzięki książce "Nou zeg! Holandia dla dociekliwych" Martyny Chomiuk z ilustracjami Marty Domagały wydanej przez @dwiesiostry 🇳🇱 🚲 Kinderdijk to położone niedaleko Rotterdamu, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO największe obecnie holenderskie skupisko wiatraków. Niegdyś służyły do osuszania polderu, dziś są atrakcją turystyczną. Dwa z nich można zwiedzać wewnątrz, niestety nam się to nie udało, bo jak zdecydowana większość muzeów w Niderlandach i to miejsce dostępne jest do zwiedzania tylko do godziny 17. Na szczęście spacer wśród wiatraków można odbyć i później i robi to wrażenie, szczególnie w tak wietrzny dzień, w jaki my tam trafiliśmy. 🚲 Madurodam to park miniatur w Hadze, do którego z naszej czwórki wybrałam się tylko ja z 9-latkiem. W czasie całej podróży intensywnie odwiedzaliśmy muzea, uznałam więc, że coś lżejszego dobrze nam zrobi. I nie pomyliłam się. O istnieniu @madurodam wiedzieliśmy już wcześniej (a właściwie wiedział @velocibor, który opracowuje trasy naszych wypraw, oczywiście uwzględniając potrzeby całej rodziny), ale dopiero wzmianka w "Nou zeg" przekonała mnie, że to może być coś dla nas. I było to całkiem przyjemne doświadczenie, szczególnie że część miniatur przedstawiała miejsca, które zdążyliśmy już zobaczyć w pełnej skali. Plus za interaktywność części eksponatów, strefę zabaw wodnych i strefę inspirowaną niderlandzkim malarstwem. 🚲 @eisingaplanetarium to jest dopiero historia! Stworzył je w swoim salonie Eise Eisinga, człowiek, który dzięki samozaparciu zdobył olbrzymią wiedzę astronomiczną, nie porzucając przy tym swojego podstawowego zawodu - był producentem wełny. A planetarium zbudował, by udowodnić, że pewien konkretny układ planet nie oznacza ich zderzenia i końca świata. Planetarium wciąż działa, pokazując ruch ciał niebieskich w czasie rzeczywistym, a więc np. miniaturowy Merkury okrąża miniaturowe Słońce przez 88 dni! Więcej o książce, a przede wszystkim o naszej wyprawie, już wkrótce. Jeśli macie pytania, piszcie!
"Ryś miasta" Katarzyny Wasilkowskiej z ilustracja "Ryś miasta" Katarzyny Wasilkowskiej z ilustracjami Macieja Szymanowicza to nieduża, ale warta zauważania książka o życzliwości i współodpowiedzialności za nasze otoczenie. Bajkowa konwencja, humor i zaproszenie do refleksji o tym, co sprawia, że życie w dużej społeczności staje się lepsze, składają się na ciepłą opowieść dla starszych dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolbych. Jest to też historia relacji wnuka z bardzo malowniczo przedstawionym dziadkiem. Ja z tej książki zapamiętam "bagatelki", mam też do niej jedną pretensję - o obu tych tych rzeczach mówię w filmie. Aha, książka znalazła się w gronie dziesięciu nominacji literackich w konkursie Książka Roku @ps.ibby 2023. #książkadladzieci #czytamksiążkidladzieci #życzliwość
Cześć, jestem Magda i w ramach wyzwania @kobieca Cześć, jestem Magda i w ramach wyzwania @kobiecafotoszkola przedstawiam kilka faktów o mnie: 📚 W ubiegłym roku zrobiłam rewolucję w swoim życiu, z etatowej redaktorki stając się freelancerką zajmującą się edukacją kulturalną. 📚 Dzięki stypendium m.st. Warszawy i @biblioteka_na_mokotowie mam możliwość prowadzić w tej chwili trzy Młode Kluby Czytelnicze, czyli przeznaczone dla czytelników i czytelniczek w wieku 10-12+ bezpłatne spotkania, podczas których rozmawiamy o książkach i ważnych dla nich sprawach, na przykład o kotach 😀 W spotkania wplatamy różne aktywności, które ułatwiają dobranie się do tego, co w książce istotne - a czasem po prostu pozwalają się skupić. 📚 Po niemal każdym ze spotkań wychodzę z dużymi wątpliwościami, czy poprowadziłam je sensownie, ale do pionu przywraca mnie fakt, że młodzi ludzie chcą na nie wracać i dopytują o kontynuację. 📚 Uwielbiam prowadzić rodzinne warsztaty twórcze łączące zaangażowane czytanie inspirujących, świetnych wizualnie książkach dla dzieci i różnego rodzaju kreatywne działania, przede wszystkim plastyczne. W tej chwili bardzo za tym tęsknię. 📚 Fascynuje mnie temat wprowadzania dzieci w sztukę, szczególnie to, jak wygląda to na co dzień w muzeach, nie wtedy, kiedy dziecko przyjdzie na warsztaty, tylko kiedy rodzina chce po prostu odwiedzić wystawę. Od dawna chciałabym się mocniej zająć tym tematem, ale może pora pogodzić się z tym, że nie za bardzo umiem ogarniać kilka tematów na raz. 📚 Kocham malować i nauczyłam się nie zadawać sobie pytania, czy umiem 😀 📚 Mam skomplikowaną relację z IG, m.in. dlatego, że jestem podatna na poczucie, że ktoś robi i to dobrze to, o czym ja tylko myślę. 📚 Ale uwielbiam to, że dzięki IG poznałam wiele fantastycznych osób! 📚 Kocham muzykę, jestem uzależniona od radiowej Dwójki, ale potrafię za każdym razem pytać, co to, słysząc kolejny raz ten sam utwór. 📚 Zaczęłam się uczyć niderlandzkiego na Duolingo i chociaż nie jest to najlepsze narzędzie do nauki języka, to mam z tego dużo frajdy. 📚 Moim wielkim wyzwaniem jest przekładanie myślenia na działanie i kończenie rzeczy. 📚 Za dużo gadam, nie zawsze umiem słuchać. #kfs_2024_2 #wyzwaniekfs #kobiecafotoszkoła
Moja specjalność to włamywanie się do książe Moja specjalność to włamywanie się do książek 😀 Tak to sobie nazwałam, przygotowując jedne z rodzinnych warsztatów twórczych - żeby zaproponować inspirowane książką działania, które nie będą przypadkowe, tylko w jakiś sposób pogłębią lub uzupełnią lekturę, muszę najpierw "włamać się do książki", odkryć jej warstwy i znaczenia. Te odkrycia są oczywiście subiektywne i jeśli osoby uczestniczące w warsztatach zechcą włamać się do książki na własną rękę, mogą odkryć coś zupełnie innego. A może inaczej: moja specjalność to zachwyt i ciekawość. To one popychają mnie do eksplorowania kultury dla dzieci, one są punktem wyjścia każdych warsztatów, jakie prowadzę, i pomysłów na kolejne. Chcę się dzielić książkami, które mnie zachwycają, jestem ciekawa, jak zarezonują z osobami uczestniczącymi w warsztatach. Ciekawi mnie, co myślą, co wiedzą, co ich zachwyca, a co nudzi. Albo konkretnie: moja specjalność to opowiadanie i rozmawianie o książkach dla dzieci i młodzieży, w tym o komiksach - tutaj, na IG, a także w formie warsztatów dla małych i dużych i w formie spotkań dla dorosłych (najbliższe już 23 maja na @targiksiazkiwwarszawie, kiedy to będę rozmawiać z Ewą Grudą, przewodniczącą jury literackiego Konkursu Książka Roku @ps.ibby, i 26 maja, również na targach, tym razem o komiksach dla dzieci). I może kiedyś wreszcie w formie wymarzonego podcastu. A na zdjęciu migawka z dzisiejszego spotkania Młodego Klubu Czytelniczego, który prowadzę w @biblioteka_na_mokotowie przy Melsztyńskiej. Spotkania wokół rewelacyjnej książki "Koń, koń, tygrys, tygrys", którą warto przeczytać, nawet jeśli z docelowego wieku 12+ dotyczy nas tylko plus 😀 #kfs_2024_1 #kobiecafotoszkoła #wyzwaniekfs #książkidladzieci #warsztatytwórcze
Przygotowując "Mosty z książek - rodzinny klub Przygotowując "Mosty z książek - rodzinny klub czytelniczy", czyli warsztaty na podstawie książek, na własny użytek sięgnęłam po metaforę włamania. Muszę "włamać się" do książki, dobrać się do ukrytych w niej skarbów, żeby do tego samego zaprosić osoby uczestniczące w warsztatach. W jednym z opowiadań Robin Stevens z tomu "Była sobie zbrodnia" zamykającego świetną kryminalną serię dla tweensów "Zbrodnia niezbyt elegancka", natknęłam się na porównanie przeciwne: młody detektyw porównuje wnikliwą lekturę, wrażliwą na schematy i stereotypy, do prowadzenia śledztwa. To jak w końcu jest? Myślę, że oba te porównania trafnie opisują czytanie zaangażowane, pogłębione, krytyczne. To wielka satysfakcja - przeprowadzić udane książkowe śledztwo lub też mistrzowskie włamanie, wybór trafniejszej metafory zostawiam wam 😀 Tak czy inaczej fajnie to robić w grupie - dlatego tak kocham dyskusyjne kluby książki w różnych wariantach. To wymiana myśli i perspektyw, która prowadzi do nowych odkryć. Ta wymiana możliwa jest już podczas spotkania z całkiem młodymi czytelnikami i czytelniczkami - na długo zapamiętam na przykład refleksję 6-latki dotyczącą "Dziadka Tomka". 📚 Z okazji Międzynarodowego Dnia Książki życzę wam wielu fascynujących książkowych śledztw, czy to grupowych, czy indywidualnych. A jeśli mogę wam jakość pomóc - tworząc warsztaty lub scenariusz zajęć z książką dla różnych grup wiekowych - zapraszam do kontaktu 😀 PS Książka w filmie to "Małpa mordercy" Jakoba Wegeliusa. #aktywneczytanie #warsztatydladzieci #książki
Snucie opowieści inspirowanych dziełami sztuki t Snucie opowieści inspirowanych dziełami sztuki to dla mnie jedna z przyjemniejszych form oglądania wystawy z dzieckiem i świetny sposób na zatrzymanie się przy obrazie na dłużej, kiedy młody człowiek po szybkim rozejrzeniu się wokół chętnie biegłby dakej. Opowieść mogą tworzyć rodzice - i pewnie najczęściej na początku będzie właśnie tak - ale może też tworzyć ją dziecko. I szczerze mówiąc, sama nie wiem, czy kiedyś byłam autorką takiej opowieści na sali wystawowej, pamiętam tylko rzucanie ziarenek, z których mogła wykiełkować historia. Za to mój syn to zwierzę narracyjne i jeśli tylko coś zaiskrzy, potrafi zamienić całą wystawę w jeden wielki festiwal opowieści - nawet jeśli do muzeum wszedł bez wielkiego entuzjazmu. Coś takiego wydarzyło się na wystawie Marii Prymaczenko w @msnwarszawa - i trudno się dziwić, bo obrazy ukraińskiej artystki wręcz zapraszają do takiej aktywności. Wyraziste, hipnotyzujące istoty zrodzone w części z tradycyjnych opowieści, w części z wyobraźni autorki, przykuwające uwagę kształtem i kolorem, aż się proszą, by trafić na strony książki dla dzieci i stać się bohaterkami niezwykłych historii. Bardzo jestem ciekawa, czy ktoś w Ukrainie poszedł tym tropem. W każdym razie opowieści, które stworzył wczoraj 8,5-latek, zupełnie mnie zaczarowały i otworzyły przede mną jakiś nowy wymiar tej wystawy. Dwie z nich nagrałam i żałuję, że nie przyszło mi to do głowy wcześniej 😀 Ale jest jeszcze coś: tytuły, które nadawała swoim pracom Prymaczenko, same w sobie są rodzajem poetyckich mikroopowieści, które oddziałują na wyobraźnię równie mocno co same obrazy (np. Naszym przyjaciołom pingwinom / zachciało się popatrzeć na Polesie / jak u nas orzą / i jak młodzi pięknie tańczą). Porównanie opowieści dziecka z interpretacją autorki może przynieść ciekawe niespodzianki - nasz faun okazał się np. słowiańskim leszym 😀 Ogromnie polecam wam i wystawę (czynna do 30.06, bilety lepiej kupować przez internet na określoną godzinę, inaczej zdarza się czekać na kolejną turę wejść nawet 1,5h), i ten rodzaj zabawy twórczej. Często przybliżamy dzieciom sztukę za pomocą działań manualnych - i świetnie, ale może warto zobaczyć też potencjał w opowieści.
#kreatywność #malowanie #twórczość #kreatywność #malowanie #twórczość
"Pa, pa, baloniku" Agaty Loth-Ignaciuk (tekst) i M "Pa, pa, baloniku" Agaty Loth-Ignaciuk (tekst) i Małgorzaty Nowak (ilustracje) to prosta kartonówka dla najmłodszych, w której kryje się wiele możliwości aktywnego czytania. Wydawnictwo rekomenduje ją dla dzieci 3+, ale myślę, że mogą ją pokochać i roczniaki 😀 Górna granica wieku też nie jest taka oczywista, ale o tym opowiadam już w filmie. #książkadladzieci #picturebook #wychowanieprzezsztukę #aktywneczytanie
A może zamiast książkowych live'ów, których c A może zamiast książkowych live'ów, których chyba nikt już nie ma czasu oglądać, przydadzą się wam trochę dłuższe rolki, w których można zajrzeć do książki? Dajcie znać. W każdym razie dziś spontanicznie nagrałam minipogadankę o książce "Jestem cichy" Andie Powers (tekst) i Betsy Petersen (ilustracje), która ukazała się w @wydawnictwofrajda w przekładzie Pawła Beręsewicza. To książka, która oswaja dzieci - i dorosłych - z tym, że różnimy się temperamentem i w świecie, który premiuje wyrazistość i głośne zabieranie głosu, może być wsparciem dla tych, którzy mają inaczej. To także książka, która pokazuje, że etykietkowanie prowadzi na manowce. Prosta, wspierająca i uwrażliwiająca opowieść, która sprawdzi się i w indywidualnej lekturze, i w grupie (przed)szkolnej. I naprawdę może dać do myślenia także dorosłym. #książkadladzieci #czytamzdzieckiem
Co przychodzi wam do głowy w odpowiedzi na pytani Co przychodzi wam do głowy w odpowiedzi na pytanie, jaka książka was ukształtowała, wpłynęła na to, jak widzicie świat? W moim przypadku niewątpliwie była to "Ronja, córka zbójnika", ale też "Bracia Lwie Serce" (powrót do nich po latach przypomniał mi o radykalnym odrzuceniu przemocy, które reprezentuje Jonatan). Ogromnie ważny - i ukochany do dziś - jest też dla mnie czytany nieco później "Koniec i początek świata" Marii Kann. Myślę też, że parę ważnych rzeczy wzięłam od Gandalfa 😄   Dlatego tak bardzo ujęły mnie słowa Robin Stevens, autorki kryminalnej serii dla tweensów "Zbrodnia niezbyt elegancka", po którą sięgnęłam w odpowiedzi na zainteresowania uczestniczek spotkań Książkotoku - Młodego Klubu Czytelniczego, które prowadzę w Międzypokoleniowym Miejscu Spotkań @fundacjabullerbyn_na_sadybie Na jej wypowiedź na temat literatury dla dzieci trafiłam w artykule w "Guardianie": „Zakładamy, że pisanie dla dorosłych jest szczytem osiągnięć, ale jaka książka zmieniła twoje życie? Jakie historie skłoniły cię do myślenia o świecie? Nie mogę powiedzieć zbyt wiele o większości książek, które przeczytałem w zeszłym miesiącu, ale mogę opowiedzieć wam o każdej postaci z "Ruchomego Zamku Hauru". Moralność Evy Ibbotson stała się moją, Diana Wynne Jones wpłynęła na to, jak piszę, a sposób, w jaki Terry Pratchett mówi o społeczeństwie, pomógł mi myśleć na ten temat" - mówi @redbreastedbird. Bardzo jest mi to bliskie. No to jaka książka ukształtowała ciebie? 📚 #czytamksiążkidladzieci #książkadladzieci #kulturadladzieci #bookstagrampl
Wczytaj więcej... Obserwuj na Instagramie

Wesprzyj mnie

Postaw mi kawę na buycoffee.to

©2022 mostyzksiazek.pl
Ashe Motyw przez WP Royal.