Mosty z książek

Magda Majewska o czytaniu z dzieckiem

  • Strona główna
  • Kategorie
    • Czytanie z dzieckiem
    • Rozmowy
    • Czytanie jako czynność społeczna
    • Wokół książki
  • Podcast
  • Instarecenzje
  • O blogu
  • O mnie
  • Linki
  • Kontakt
  • Strona główna
  • Kategorie
    • Czytanie z dzieckiem
    • Rozmowy
    • Czytanie jako czynność społeczna
    • Wokół książki
  • Podcast
  • Instarecenzje
  • O blogu
  • O mnie
  • Linki
  • Kontakt

Ostatnie posty

  • Jestem dużym tatą, ale czasem udaję kotaInstarecenzja: Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota
    Instarecenzje
  • Piękno Teo okładkaInstarecenzja: Piękno Teo
    Instarecenzje
  • Mam na imię Jazz - recenzjaInstarecenzja: Mam na imię Jazz
    Instarecenzje
Czytanie z dzieckiem, Rozmowy

Dobra książka dla dzieci, czyli jaka? Rozmowa z Anną Czernow

W Polsce silne jest przeświadczenie, że dzieci powinno się chronić, dlatego należy im dawać tak zwane miłe książeczki, najlepiej ze ślicznymi rysunkami, takie opowiastki o niczym – mówi Anna Czernow.

czytaj dalej
30 stycznia 2019
Czytanie z dzieckiem

Co czytają dzikie stwory

Czy książka będzie dobrym prezentem także dla niemowlaka? Kiedy zacząć czytać nowo przybyłej obywatelce? Przecież na początku dziecko zainteresowane jest głównie walorami smakowymi książki!

czytaj dalej
31 stycznia 2019
Czytanie z dzieckiem

Prezydent czyta dzieciom

Pamiętacie słynne listy lektur Baracka Obamy? Ten amerykański prezydent umiał też czytać książki dla dzieci.

czytaj dalej
29 stycznia 2019
Instarecenzje
Instarecenzje
Lektury dla najnajów
Lektury dla najnajów
Rozmowy
Rozmowy
  • Jestem dużym tatą, ale czasem udaję kota
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota

    14 września 2021 /

    "Jestem dużym tatą ale czasami udaję kota" Rafała Witka to pogodna książka o wakacyjnych przygodach taty i córki, idealna do wspólnego czytania.

    czytaj dalej

    Zobacz również

    sto-godzin-nocy-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Sto godzin nocy

    26 marca 2019
    klimat-i-pogoda-mostyzksiazekpl

    Instarecenzja: Jak to działa? Klimat i pogoda

    1 kwietnia 2019
    pasztety-do-boju-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Pasztety, do boju!

    12 lutego 2019
  • Piękno Teo okładka
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Piękno Teo

    1 lutego 2021 /

    To druga stworzona przez Agatę Królak książka o Teo i mam nadzieję, że nie ostatnia. "Piękno Teo" to dobre wprowadzenie do rozmów o sztuce.

    czytaj dalej

    Zobacz również

    kropka-z-bledem-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Kropka z Błędem

    15 lutego 2019
    kiedy-bede-duzy1-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Kiedy będę duży / Kiedy będę duża

    4 lutego 2019
    pora-na-kalafiora-recenzja

    Instarecenzja: Pora na kalafiora

    25 maja 2019
  • Mam na imię Jazz - recenzja
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Mam na imię Jazz

    7 czerwca 2019 /

    To chyba pierwsza w Polsce książka dla dzieci o transpłciowości – trudno więc nie uznać jej za ważne wydarzenie.

    czytaj dalej

    Zobacz również

    poczytaj-mi-mamo-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Poczytaj mi, mamo. Księga pierwsza

    11 lutego 2019
    Piękno Teo okładka

    Instarecenzja: Piękno Teo

    1 lutego 2021
    basia-zofia-stanecka

    Instarecenzja: Basia

    22 kwietnia 2019
  • pora-na-kalafiora-recenzja
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Pora na kalafiora

    25 maja 2019 /

    Wypełniona kolorami, pełna dowcipu tekturowa książka o warzywach, autorstwa Agaty Dudek i Małgorzaty Nowak, zainteresuje i maluchy, i młodsze przedszkolaki.

    czytaj dalej

    Zobacz również

    droga-na-gore-marianne-dubuc

    Instarecenzja: Droga na górę

    21 kwietnia 2019
    Mam na imię Jazz - recenzja

    Instarecenzja: Mam na imię Jazz

    7 czerwca 2019
    sto-godzin-nocy-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Sto godzin nocy

    26 marca 2019
  • warszawskie-targi-ksiazki-autograf
    Wokół książki

    Czy warto zabrać dziecko na targi książki? [spoiler: tak]

    24 maja 2019 /

    Na Stadionie Narodowym trwają właśnie Warszawskie Targi Książki. To dobry moment, żeby zająć się tytułowym pytaniem.

    czytaj dalej
  • basia-zofia-stanecka
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Basia

    22 kwietnia 2019 /

    Ta instarecenzja miała być poświęcona książce „Basia. Wielka księga pytań”, ale seria o Basi to tak obszerny temat, że wyszedł mi ledwie wstęp.

    czytaj dalej

    Zobacz również

    Piękno Teo okładka

    Instarecenzja: Piękno Teo

    1 lutego 2021
    klimat-i-pogoda-mostyzksiazekpl

    Instarecenzja: Jak to działa? Klimat i pogoda

    1 kwietnia 2019
    sto-godzin-nocy-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Sto godzin nocy

    26 marca 2019
  • droga-na-gore-marianne-dubuc
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Droga na górę

    21 kwietnia 2019 /

    Czy jest coś złego w tym, że rodzic wzrusza się książką bardziej niż dziecko?

    czytaj dalej

    Zobacz również

    kiedy-bede-duzy1-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Kiedy będę duży / Kiedy będę duża

    4 lutego 2019
    Piękno Teo okładka

    Instarecenzja: Piękno Teo

    1 lutego 2021
    kropka-z-bledem-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Kropka z Błędem

    15 lutego 2019
  • klimat-i-pogoda-mostyzksiazekpl
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Jak to działa? Klimat i pogoda

    1 kwietnia 2019 /

    Poszukuję książki, która przybliżałaby dzieciom temat zmian klimatycznych. Na razie znalazłam taką, której nie mogę polecić.

    czytaj dalej

    Zobacz również

    Piękno Teo okładka

    Instarecenzja: Piękno Teo

    1 lutego 2021
    basia-zofia-stanecka

    Instarecenzja: Basia

    22 kwietnia 2019
    Mam na imię Jazz - recenzja

    Instarecenzja: Mam na imię Jazz

    7 czerwca 2019
  • tabletki-na-doroslosc-mostyzksiazekpl
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Tabletki na dorosłość

    28 marca 2019 /

    Książka Doroty Suwalskiej została wyróżniona w konkursie na książkę roku Polskiej Sekcji IBBY. Nie zawsze podzielam ocenę jury. Jak jest w tym przypadku?

    czytaj dalej

    Zobacz również

    pasztety-do-boju-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Pasztety, do boju!

    12 lutego 2019
    klimat-i-pogoda-mostyzksiazekpl

    Instarecenzja: Jak to działa? Klimat i pogoda

    1 kwietnia 2019
    kropka-z-bledem-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Kropka z Błędem

    15 lutego 2019
  • sto-godzin-nocy-mosty-z-ksiazek
    Instarecenzje

    Instarecenzja: Sto godzin nocy

    26 marca 2019 /

    Książka, którą się połyka – niezależnie od tego, czy ma się lat prawie 12, czy o 30 więcej (oba warianty przetestowane).

    czytaj dalej

    Zobacz również

    kropka-z-bledem-mosty-z-ksiazek

    Instarecenzja: Kropka z Błędem

    15 lutego 2019
    pora-na-kalafiora-recenzja

    Instarecenzja: Pora na kalafiora

    25 maja 2019
    basia-zofia-stanecka

    Instarecenzja: Basia

    22 kwietnia 2019
 Starsze wpisy

MM

Hej, nazywam się Magda Majewska

Lubię podkreślać, że dorośli też mają prawo czytać książki dla dzieci, nie potrzebują do tego pretekstu w postaci dziecka. Jednocześnie sama od ponad trzech lat jestem mamą Mirona, zachłannego czytelnika, i czasem sama nie wiem, kto kogo prowadzi przez świat książek. To właśnie m.in. czytanie z nim zainspirowało mnie do pisania nie po prostu o książkach dla dzieci, ale o czytaniu z dzieckiem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Tagi

1+ 2+ 3+ 4+ 5+ 6+ czytanie z dzieckiem ebooki filozofia dla dzieci głośne czytanie książka obrazkowa książki dla młodzieży książki dla najnajów książki edukacyjne książki o sztuce LGBT+ targi książki światowy dzień książki „trudne tematy”

Instagram

mostyzksiazek

Magda Majewska (ona/jej)
Nie jest łatwo zrobić minireportaż z popołudni Nie jest łatwo zrobić minireportaż z popołudnia spędzonego z dzieckiem, jeśli to dziecko odmawia zgody na wykorzystanie wizerunku 😆 Dlatego na pierwszym zdjęciu rozpiera się pewien pan - poznajecie?

A rzeczonego pana spotkaliśmy w @ksiegarnia_dwie_siostry, gdzie co wtorek odbywają się okołoksiążkowe warsztaty dla dzieci - Literackie wtorki. Kusiły mnie od jakiegoś czasu, ale termin niedogodny, bo o 19 prowadzę swoje książkowe live'y. Dopiero kiedy zobaczyłam zapowiedź spotkania wokół książki jednego z naszych ulubionych pisarzy, czyli Ulricha Huba, oświeciło mnie, że od przełożenia godziny live'a świat się raczej nie zawali 😆

No i tak oto po długiej przerwie wylądowaliśmy w księgarni, która sama w sobie jest wspaniałym miejscem, z ciekawą ofertą nie tylko książek wydawnictwa @dwiesiostry i nie tylko dla dzieci. I w dodatku miała piękną wystawkę książek nominowanych w @plebiscytlokomotywa (przy okazji ważne info: ogłoszenie wyników plebiscytu 12 lutego o 18).

Same warsztaty trwały trochę ponad godzinę, było czytanie krótkiego fragmentu książki (moim zdaniem zbyt krótkiego, żeby dał wyobrażenie o książce, ale w tych ramach czasowych to byłoby trudne), rozmowa o zmysłach i inspirowana tym aktywność, rysowanie - bez patrzenia na to, co rysują inni - krajobrazu na podstawie opisu z książki (fajny pomysł na pokazanie, jak wiele rzeczy jest kwestią interpretacji), a na koniec - tworzenie ruchomej kury lub kaczki na bazie ilustracji Jörga Mühle. Ten element ewidentnie sprawił dzieciom - i nie tylko - najwięcej radości. Do mnie zawsze bardziej uśmiechają się aktywności bardziej twórcze - ale myślę, że ta dawała dzieciakom poczucie sprawczości. No i efekt zwyczajnie cieszy (przedostatnie zdjęcie).

Dla mnie plusem był też brak presji wobec dzieci - M. w nowych sytuacjach wolno się rozgrzewa, w tym wypadku część czasu spędził poza salą warsztatową, czytając "Ariola", nie wszedł w żadne aktywności poza tworzeniem kaczki - oraz własnej abstrakcyjnej kompozycji z wykorzystaniem ścinków papieru. Zachęcanie w takiej sytuacji jest przeciwskuteczne, nawet wbrew intencji wytwarza presję, tu nie było presji ze strony prowadzącej, była otwartość.

#fotowtorekwśrodę
"Ja i inni" Ylvy Karlsson ze wspaniałymi malarski "Ja i inni" Ylvy Karlsson ze wspaniałymi malarskimi ilustracjami Sary Lundberg to oparta na prostej, ale niezwykle nośnej konstrukcji książka obrazkowa. Dziesięcioro dzieci opowiada nam o sobie, o tym, co się u nich dzieje w tej konkretnej chwili. Każde z nich zastanawia się też, jak to jest być innym dzieckiem, które widzą lub które sobie wyobrażają, jak to jest być kimś, "kto siedzi zupełnie gdzie indziej i myśli zupełnie inne myśli".

Historii jest dziesięć i wyłania się z nich obraz świata pełnego różnorodności, która po prostu jest i przejawia się na różne sposoby, ale nikt tu na jej temat nie moralizuje. Ta książka to zaproszenie do namysłu, uważnego spojrzenia na siebie i innych, ćwiczenie z empatii, która zawsze zaczyna się od wyobrażenia sobie, jak to jest być w butach tej drugiej osoby.

Na koniec reflektor zostaje skierowany na osobę, która czyta tę książkę. Znów prosty zabieg, który może uruchomić ciekawą rozmowę albo proces myślowy.

Wydawnictwo @zakamarki rekomenduje tę pozycję dla dzieci 6+, górnej granicy nie ma. I moim zdaniem to książka znakomita zarówno do wspólnej lektury rodzic + dziecko, jak i do pracy warsztatowej, także do wykorzystania w szkole.
--
Jeśli moje treści są dla ciebie przydatne, możesz mnie wesprzeć, stawiając symboliczną kawę na http://buycoffee.to/mostyzksiazek
Link znajdziesz też w BIO @mostyzksiazek 
--
#książkadladużychimałych #książkidladzieci #ksiazkidladzieci #picturebooks #różnorodność #diversity #literaturaszwedzka #mostyzksiążek #mostyzksiazek #kidsbookstagram
Ciemne zdjęcie, jasny uśmiech. Dosłownie pierws Ciemne zdjęcie, jasny uśmiech. Dosłownie pierwsze zdjęcie zrobione nowym, jasnym obiektywem przez @velocibor. Lubię je 😊

#jasnociemny_fotowtorek #fotowtorek_kfs #kfs_fotowtorek #kobiecafotoszkoła #dziewczyny_kfs #darkmood
"Dobra nasza! Polska - przewodnik dla dzieci" Mał "Dobra nasza! Polska - przewodnik dla dzieci" Małgorzaty Ruszkowskiej z ilustracjami Klaudii Kozińskiej wydany przez Wydawnictwo @dwiesiostry to książka, z której wyłania się fascynujący obraz naszego kraju.

Stworzyć przewodnik, który będzie po prostu atrakcyjną lekturą dla młodych czytelników i czytelniczek, nie tak łatwo, ale Małgorzata Ruszkowska poradziła sobie znakomicie. Za sukces odpowiadają ciekawy klucz ułożenia informacji, talent narracyjny, przeplatanie konkretnej wiedzy ciekawostkami i legendami, a także wyraziste, pełne kolorów ilustracje Klaudii Kozińskiej, jak ze szkicownika podróżniczki (osobiście jestem w nich zakochana).

Autorki pokazują nam różne oblicza Polski: wielkie miasta i skarby natury, malownicze skanseny, atrakcje ukryte pod ziemią, nietypowe, interesujące dla dzieci muzea (ja mam na celowniku Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach). Nie zapominają też o jej wielokulturowości, zabierając nas między innymi do meczetów w Bohonikach i Kruszynianach, do Wielkiej Synagogi w Tykocinie czy na górę Grabarkę.

Czytając tę książkę, ma się ochotę od razu sprawdzać dojazd do opisanych w niej miejsc, co ułatwiają praktyczne informacje, których tu też nie zabrakło. Ale równie przyjemny będzie książkowy odpowiednik podróży palcem po mapie, bo to po prostu ogromnie zajmująca lektura, interesująca i dla dzieci (książka rekomendowana jest dla dzieci 8+, u nas 7-latek się wciągnął), i dla dorosłych. To też znakomite wsparcie w nauce historii i geografii.

Książka jest nominowana w kategorii FAKT w @plebiscytlokomotywa - w którym do 31 stycznia możecie zagłosować na najlepsze waszym zdaniem książki minionego roku spośród wskazanych przez grono jurorskie,  do którego miałam przyjemność dołączyć w tej edycji 😊 A @kklaudiakkozinska
otrzymała wyróżnienie graficzne w konkursie Książka Roku @ps.ibby 

--
Jeśli moje treści są dla ciebie przydatne, możesz mnie wesprzeć, stawiając symboliczną kawę na http://buycoffee.to/mostyzksiazek
Link znajdziesz też w BIO @mostyzksiazek 

#książkadladużychimałych #książkidladzieci #ksiazkidladzieci #historiadladzieci #edukacjadomowa #polskailustracjadladzieci #mostyzksiążek #mostyzksiazek #kidsbookstagram
Jeśli z dwóch dni niesamowitych, inspirujących Jeśli z dwóch dni niesamowitych, inspirujących zajęć właściwie nie masz ciekawych zdjęć, to może znaczyć, że było intensywnie oraz... niesamowicie i inspirująco 😊 Miniony weekend to dla mnie początek ważnego etapu - interdyscyplinarnego kursu arteterapii z rezonującym ze mną podtytyłem: kultura przeciw wykluczeniu.

Jak podsumowałam na gorąco w relacji z tego weekendu (a teraz uzupełniam nawiasy), te dwa dni w kilku słowach to: radość, taniec (tak, tańczyliśmy do Joan Baez i do włoskiego baroku!), słuchanie (i mówienie, ale też sprawdzanie ze sobą, czy coś na pewno musi zostać powiedziane), różnorodność (wieku, doświadczeń, zainteresowań, osobowości), komunikacja (i nieustanne jej analizowanie), gry i zabawy, ćwiczenia, metafory (i ćwiczenia, które są metaforami), wgląd, wiedza, pomysły (mnóstwo pomysłów!). Ale też - i och, jakie to było ważne! - uświadomienie sobie, jaką drogę przeszłam, ile już wiem i jak wiele z tego zawdzięczam lekturom, obejrzanym webinarom, rozmowom, spotkaniom, swoim przemyśleniom wreszcie. I ścieżkom, którymi mnie prowadzi rodzicielstwo. I że każdy początek jest kontynuacją.

 A równolegle rozgrywa się inny początek - od niedawna mam przyjemność być jedną z osób współtworzących @plebiscytlokomotywa, którego tegoroczna edycja właśnie wystartowała - to znaczy, że możecie głosować na najlepsze książki dla dzieci i młodzieży spośród zaproponowanych przez blogerki i instablogerki. A myślę, że wybór jest zacny 😊 Ale znów - ten początek ma swoją prahistorię, czyli podyplomowe studia na temat literatury dla dzieci i młodzieży. To stamtąd znam współtworzące Lokomotywę @dodruk_poprosze, @maly_pokoj_z_ksiazkami oraz pomysłodawczynię plebiscytu @mala_czcionka 😍 Te studia to zresztą spotkanie z mnóstwem niesamowitych osób i początek kolejnych ważnych ścieżek.

Myślenie o tych wszystkich krętych, ale pełnych sensu ścieżkach pomaga mi zmierzyć się z tymi mniej fajnymi aspektami pierwszego opisanego tu dziś początku - brakiem regeneracji w weekend, świadomością, że przez najbliższy rok ominą mnie różne ciekawe wydarzenia weekendowe - bo zjazdy. I frustracją synaczka, kiedy zobaczył w kalendarzu, jak często mnie nie będzie.

#fotowtorekwśrodę
Seria kryminalnych powieści Derona R. Hicksa wyda Seria kryminalnych powieści Derona R. Hicksa wydanych przez @wydawnictwo_widnokrag - "Przekręt na van Gogha", "Skok na Rembrandta" i "Wyścig po koronę"- to doskonałe połączenie znakomicie skonstruowanej intrygi (szczególnie w pierwszej części - autor wysoko zawiesił sobie poprzeczkę) ze sporą dawką wiedzy na temat świata sztuki. A do tego Art i Camille, dziecięca para detektywów, to naprawdę dobrze napisane postacie z charakterem.

Temat sztuki nie jest tu tylko powierzchowną dekoracją - akcja toczy się w konkretnych instytucjach związanych ze sztuką, autor nawiązuje do prawdziwej, niewyjaśnionej do dziś spektakularnej kradzieży w galerii w Bostonie, która miała miejsce ponad 30 lat temu i w wyniku której świat stracił m.in. jeden z obrazów Vermeera - a ten malarz nie zostawił ich wiele, kilka dzieł Rembrandta i Degasa. Dowiadujemy się też sporo o metodach fałszerstw i ich wykrywania (fascynujące!) oraz o zaginionych dziełach, które potrafią się niespodziewanie odnaleźć.

Wspominane w książkach dzieła sztuki możemy obejrzeć i przeczytać o nich trochę więcej w specjalnych notkach opracowanych przez wydawnictwo, do których łatwo się przenieść dzięki umieszczonym w książkach kodom QR. Przyznam, że zwykle jestem sceptyczna wobec tego typu fajerwerków, ale w tym wypadku to rozwiązanie doceniłam. Ale ważne jest to, że krótkie opisy dzieł, o których mowa, są też po prostu zgrabnie wplecione w narrację.

Książki są rekomendowane przez wydawnictwo dla wieku 12+. Kwestia wieku to zawsze rzecz bardzo względna, ale z uwagi na duży poziom napięcia i kilka sytuacji mogących budzić lęk warto zachować ostrożność przy proponowaniu tych pozycji dzieciom młodszym i uważność na indywidualną wrażliwość. W nagraniu ten wątek - i wiele innych - oczywiście rozwijam.

--
Moje działania tutaj są dla ciebie przydatne? Możesz mnie wesprzeć, stawiając symboliczną kawę na http://buycoffee.to/mostyzksiazek
Link znajdziesz też w BIO @mostyzksiazek

Wsparciem jest też każde polubienie, komentarz, wiadomość i udostępnienie 😊

#książkiosztuce #książkidladzieci #ksiazkidladzieci #seriakryminalna #kryminał #dlamłodzieży #mostyzksiążek #mostyzksiazek #książki #bookstagrampl
Odkąd w 2019 roku kupiliśmy bezlusterkowca, marz Odkąd w 2019 roku kupiliśmy bezlusterkowca, marzyłam o jasnym obiektywie ze stałą ogniskową. No ale skoro dołączony w zestawie zoom jakoś spełniał swoją rolę, łatwo było to marzenie odkładać na później. Aż tu @velocibor postanowił to marzenie spełnić i oto okazało się, że dawno jakaś rzecz nie sprawiła mi tyle radości 😍

To ogromna zmiana - poczynając od tego, że takiego rozmycia tła jak na tym zdjęciu dotąd nie miałam szansy uzyskać - ale też konieczność nauczenia się trochę innych ustawień.

Dlatego lista moich fotograficznych planów na ten rok wygląda tak:

👉 Zamierzam eksperymentować z liczbą przesłony i głębią ostrości - dotąd z konieczności najczęściej robiłam zdjęcia na najniższej możliwej liczbie przesłony, co czasem oznaczało 5,6! Obecne 1,4 to zupełnie inna bajka - przy takim ustawieniu czasem ostry jest np. tylko jeden płatek kwiatu.

👉 Być może chciałabym też popróbować manualnego ustawiania ostrości, choć przy mojej wadzie wzroku to może być prawdziwa przygoda 😁

👉 Jeśli chodzi o tematy, to nie mam marzeń poza sfotografowaniem ze statywu gwieździstego nieba w sierpniu, poza tym zamierzam się trzymać dokumentowania codzienności - i pilnować częstego sięgania po aparat - oraz oczywiście badyli w różnych odsłonach 😊

👉 Natomiast bardzo bym chciała przestać kitrać zdjęcia w czeluściach komputera i po pierwsze zacząć je wywoływać, w formie odbitek, ewentualnie fotoksiążki (przez parę lat robiłam przynajmniej fotokalendarze - ale fajnie jest wrócić do tych zdjęć, synaczek też to uwielbia), ale też może częściej publikować je tutaj, nawet jeśli nie jest to zgodne z kierunkiem, w jakim idzie IG.

A najbardziej chcę nie zapominać, jaką radość sprawia mi fotografowanie, ale to mi chyba nie grozi 😊

#bucketlist_fotowtorek #kfs_fotowtorek #fotowtorek_kfs #kobiecafotoszkoła #dziewczynykfs #darkmoodphotography #badyle #presetykfs #darkmood #czułaobserwacja #róża
"Książka o tolerancji. Włosy" Julii Talagi z il "Książka o tolerancji. Włosy" Julii Talagi z ilustracjami Agaty Królak to znakomicie pomyślana i wykonana książka o... no wiadomo, o tolerancji. No więc ja to słowo nieszczególnie lubię, zwłaszcza w odniesieniu do ludzi, a ta książka jest dla mnie o tym, że ludzie różnią się pod wieloma względami i to jest fajne. Różnicą organizującą całą książkę są tytułowe włosy, ale na szczęście całość nie sprowadza się tylko do tego jednego elementu, a autorki z wdziękiem, humorem i dobrym okiem do codzienności zbierają nas na spotkanie z grupą pełnych kolorów ludzi.

Jak wynika z tego, co napisałam wyżej, mam zastrzeżenia do samego słowa "tolerancja", w umieszczaniu to w tytule widzę dodatkowo przejaw tendencji, że książki dla dzieci muszą być "w sprawie" albo rozwiązywać jakiś problem, nie do końca też przemawia do mnie tekst ekspercki - ale to są właściwe zastrzeżenia dotyczące opakowania, nie samej istoty tej pozycji, a ona bardzo mnie ujęła. Dodatkowy plus za najwspanialszą stronę redakcyjną, jaką dotąd widziałam (czytajcie strony redakcyjne!).

A jeśli chcecie posłuchać rozwinięcia tych wątków albo zajrzeć do książki, to oczywiście zapraszam do obejrzenia filmu 😊

--
Moje działania tutaj są dla ciebie przydatne? Możesz mnie wesprzeć, stawiając symboliczną kawę na http://buycoffee.to/mostyzksiazek
Link znajdziesz też w BIO @mostyzksiazek

Wsparciem jest też każde polubienie, komentarz, wiadomość i udostępnienie - zwłaszcza takie, w którym podzielisz się tym, dlaczego warto do mnie zajrzeć. Za wszelkie formy wsparcia ogromnie dziękuję 💖

--
#książkadladużychimałych #książkidladzieci #ksiazkidladzieci #picturebooks #różnorodność #diversity #książki #polskailustracjadladzieci #mostyzksiążek #mostyzksiążek #kidsbookstagram
Na koniec minionego roku wspólnie z @velocibor na Na koniec minionego roku wspólnie z @velocibor napisaliśmy dla @krytykapolityczna subiektywne podsumowanie roku w komiksie. Znalazło się w nim także kilka komiksów dla dzieci i osób nastoletnich – takich bardziej bez górnej granicy wieku czytelniczego. Całe podsumowanie znajdziecie, wpisując w wyszukiwarkę tytuł „12 komiksów, dzięki którym 2022 rok był odrobinę lepszy”, a tutaj wklejam opinię o jednym z nich – „Świecie Frankie”, o którym wspominałam już podczas live’a dotyczącego „Iskier w mojej głowie” i innych pozycji o neuroróżnorodności.

--
Rok 2022 to coraz bogatsza i bardziej różnorodna oferta komiksów dla dzieci w różnym wieku, od tych zupełnie najmłodszych („Mika i bulgot” w wydawnictwie @druganoga), przez dzieci przedszkolne (rozwijająca się seria @egmont_polska Mój pierwszy komiks 5+) i szkolniaki w różnym wieku. „Świat Frankie” należy do tej ostatniej kategorii – wydawca rekomenduje go powyżej 9. roku życia, według nas nadaje się już dla dzieci 7-letnich, ale niezależnie od wieku młodych czytających warto go przeczytać razem/równolegle z nimi i wspólnie przegadać.

„Świat Frankie” nie zachwyca może stroną formalną, jednak ta opowieść o zawadiackiej uczennicy, jej przyjaciółkach – a także prześladowczyniach – oraz rodzinie i tak zasługuje na uwagę. Niełatwe dojrzewanie autystycznej bohaterki i poszukiwanie przez nią prawdy o swojej tożsamości opowiedziane jest bez użalania się, egzotyzowania czy sawanckich klisz towarzyszących kulturowemu obrazowi osób w spektrum autyzmu od czasów „Rain Mana”.

Na pewno w dużej mierze prawdę tej opowieści zawdzięczamy faktowi, że autorka sama jest osobą w spektrum – choć inaczej niż bohaterka tej opowieści diagnozę otrzymała dopiero w dorosłości. W roku, w którym tak wiele mówiło się o neuroróżnorodności, cieszy historia osoby nieneurotypowej opowiedziana jej własnym głosem. Historia, która jednocześnie opowiada o dość uniwersalnym w dorastaniu poczuciu niedopasowania i niestety zbyt powszechnym doświadczeniu rówieśniczego prześladowania i wykluczania.

Idealny komiks dla tych, którzy i które czują się trochę inni od reszty – to im zadedykowała go autorka. I dla chcących być dla nich wsparciem.

#komiks
Poniedziałek, dzień, w którym synaczek nie chod Poniedziałek, dzień, w którym synaczek nie chodzi do (nie)szkoły. Ja pracuję zdalnie, nie muszę pędzić, idziemy więc na sanki, cieszyć się padającym ciągle śniegiem. Czuję głęboką wdzięczność, że takie chwile są możliwe.

Dziś wyjątkowo musiałam być w biurze, do 19. Przed urodzeniem M. nierzadko wychodziłam znacznie później. Kiedy już był na świecie i poszedł do placówek - pędziłam z wywieszonym językiem, żeby go odebrać na czas. Zwolnić pozwoliła praca zdalna, która jako regularne rozwiązanie pojawiła się wraz z pandemią. Ten czas był pod wieloma względami trudny, wiadomo, ale mam poczucie, że ta akurat zmiana była dobra dla nas i dla mnie osobiście.

Ostatnio bardzo do mnie trafił przekaz @nat.dolzycka, która mówi, że to nasze prywatne cele, to, jakie chcemy mieć życie, powinno kształtować naszą pracę, nie odwrotnie. Niby oczywistość, a jednocześnie - wciąż przywilej dostępny niewielu z nas. 

Od lat obserwuję z ciekawością szczególnie kobiece małe biznesy i widzę, że wiele z nich nie powstaje z powodu marzenia o zbudowaniu wielkiej firmy, tylko właśnie z chęci zwolnienia, życia po swojemu, często z chęci spędzania większej ilości czasu z dzieckiem czy w ogóle konieczności pogodzenia pracy zawodowej z opiekuńczą, a czasem zmierzenia się z faktem, że ma się mniej energii niż wiele osób wokół (mówi o tym często Dominika @kobiecafotoszkola, ostatnio wspomniała o tym @iza_czaplewska). Dla części z nich własny biznes to pewnie wcale nie jest idealne rozwiązanie, ale system, dla którego nawet postulat wprowadzenia 35-godzinnego tygodnia pracy jest jak na razie herezją, nie bardzo ma im do zaproponowania coś, co pozwoliłoby mieć na uwadze ich prywatne cele i godnie żyć - może poza pracą zdalną właśnie. Z kolei możliwość zaryzykowania działania na swoim to też przywilej, na który nie wszyscy mogą sobie pozwolić.

Więc o czym to jest? Chyba o tym, że chciałabym świata, w którym realizacja swojej prywatnej wizji życia nie byłaby przywilejem. I nadal o tym, że jestem wdzięczna za poniedziałkowe sanki 😊

#biały_fotowtorek
#kfs_fotowtorek
#kobiecafotoszkoła
#dziewczynykfs
#fotowtorek #śnieg #zima #radość #wdzięczność #biało
Cześć, jestem Magda i dzielę się tu moją pasj Cześć, jestem Magda i dzielę się tu moją pasją, którą jest literatura i kultura dla dzieci. Wierzę, że wszyscy ludzie mają prawo do szacunku, dorośli i dzieci. Że ludzie mogą się uczyć od siebie nawzajem, dorośli od dzieci też. Że wszyscy najlepiej uczymy się przez zachwyt, napędzani entuzjazmem, nie przymusem. Że obcowanie z kulturą otwiera nam głowy, a świat niewielu rzeczy potrzebuje dziś tak jak otwartych głów. I jeszcze solidarności. I odwagi.

I właśnie to wszystko przyświeca mi, kiedy mówię o książkach dla dzieci i doświadczaniu z dzieckiem kultury w ogóle. Szukam pozycji i wydarzeń, które młode umysły traktują z szacunkiem, bez upupiania, bez dobrotliwego dostosowywania się do wyobrażonych dziecięcych gustów. Wierzę, że dzieci zasługują na dobrą, pozbawioną stereotypów literaturę i ilustrację. I że warto się tej skierowanej do dzieci kulturze przyglądać z życzliwością, ale zachowując krytyczną czujność. Ale też nigdy nie używać jej do budowania poczucia swojej "lepszości" ("jestem lepszym rodzicem, bo karmię moje dziecko jakościową kulturą, nie papką z youtube'a").

Co tydzień, we wtorki o 19, prowadzę na IG live'y, w których opowiadam o książkach dla dzieci i młodzieży - nagrania znajdziecie ▶️ w filmowo-rolkowej zakładce na moim profilu. Obracam w głowie pomysł na podcast o książkach dla dzieci i młodzieży - już zdecydowanie za długo nie przekuwając go w rozpisany w czasie plan. Ale to się wkrótce zmieni! Mocno interesuje mnie też temat wprowadzania dziecka w świat sztuki i to, jak radzą sobie z tym muzea i galerie.

Na co dzień, a dokładnie od roku 4 dni w tygodniu, pracuję jako redaktorka strony @krytykapolityczna. A jakie mam związki z książkami dla dzieci? Skończyłam studia podyplomowe dotyczące literatury dla dzieci i młodzieży, jestem członkinią @ps.ibby, pracowałam jako redaktorka książek dla dzieci i młodzieży, współprowadziłam dyskusyjny klub książki dla dzieci i dorosłych. Ale przede wszystkim: literatura dla dzieci to moja miłość. A od ponad 7 lat towarzyszę w książkowej podróży mojemu synkowi - i w tej podróży wcale nie zawsze to ja jestem przewodniczką.

#zapoznawczy_fotowtorek #kobiecafotoszkoła #fotowtorek_kfs #dziewczynykfs
Dwie świąteczne książki non fiction - polskie Dwie świąteczne książki non fiction - polskie "Idą święta" Moniki Utnik-Strugały z ilustracjami Ewy Poklewskiej-Koziełło i duńskie "Święta na świecie" Sofie Marii Brand z ilustracjami Rasmusa Juula (przeł. Edyta Stępkowska) - mnie osobiście dość mocno rozczarowały. Szczególnie ta pierwsza - swoim mocnym zanurzeniem w języku religijnym i rekonstrukcją wiedzy, która wydaje mi się mocno nieuporządkowana i niezbyt umiejętnie porusza się między zagłębieniem się w szczegóły i syntezą. 

Z kolei w drugiej dziwi mnie odtwarzanie struktury religijnej poszczególnych państw, według którego jedynym państwem, gdzie osoby bezwyznaniowe są godne wzmianki, jest Holandia! Oraz nieudany pomysł opowiedzenia o każdej z wielkich religii na jednej (!) stronie. Ale sama koncepcja opowiedzenia o bożonarodzeniowych tradycjach przez pryzmat 24 państw, bez ambicji wyjaśnienia wszystkiego po kolei, moim zdaniem skutkuje ostatecznie lepszym efektem. Choć nie wiem, dlaczego w rozdziale o Polsce cofamy się do andrzejek.

Dla porządku dodam, że synaczek, lat 7, z zainteresowaniem słuchał obu książek - choć z dodatkiem mojego krytycznego komentarza - chętnie też sięgał po nie sam, choć szczególnie "Święta na świecie" nie wydają się bardzo przyjazne do samodzielnej lektury z powodu dość gęstego tekstu i niezbyt dużych liter.

Z mojego punktu widzenia obie książki mogą być dobrym ćwiczeniem krytycznego czytania, w którym lektura staje się wstępem do pogłębienia lub zweryfikowania podanych przez autorki informacji i do rozmowy o faktach oraz przekonaniach religijnych. Ale żadna z nich nie reprezentuje takiego sposobu pisania o tradycjach i obyczajach, jaki by mi się marzył.

W filmie wspominam też książkę o Bożym Narodzeniu wydaną przez @wydawnictwosam_pl - ale tylko na podstawie tego, co o niej czytałam. Pokazuję też krótko aktywnościową pozycję Anny Kaźmierak "Turonie, żandary, herody" wydaną przez @dwiesiostry oraz "Wszyscy świętują" Joanny Rzyskiej z ilustracjami Agaty Dudek i Gosi Nowak z wydawnictwa @druganoga 

#książkidladzieci #ksiazkidladzieci #kulturadladzieci #książkiedukacyjne #świętabożegonarodzenia #czytamzdzieckiem #mostyzksiążek #mostyzksiazek #kidsbookstagram
Load More... Follow on Instagram

Facebook

Facebook Pagelike Widget

Ostatnie posty

  • Jestem dużym tatą, ale czasem udaję kotaInstarecenzja: Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota
    Instarecenzje
  • Piękno Teo okładkaInstarecenzja: Piękno Teo
    Instarecenzje
  • Mam na imię Jazz - recenzjaInstarecenzja: Mam na imię Jazz
    Instarecenzje
  • pora-na-kalafiora-recenzjaInstarecenzja: Pora na kalafiora
    Instarecenzje
  • warszawskie-targi-ksiazki-autografCzy warto zabrać dziecko na targi książki? [spoiler: tak]
    Wokół książki

Instagram

mostyzksiazek

Magda Majewska (ona/jej)
Nie jest łatwo zrobić minireportaż z popołudni Nie jest łatwo zrobić minireportaż z popołudnia spędzonego z dzieckiem, jeśli to dziecko odmawia zgody na wykorzystanie wizerunku 😆 Dlatego na pierwszym zdjęciu rozpiera się pewien pan - poznajecie?

A rzeczonego pana spotkaliśmy w @ksiegarnia_dwie_siostry, gdzie co wtorek odbywają się okołoksiążkowe warsztaty dla dzieci - Literackie wtorki. Kusiły mnie od jakiegoś czasu, ale termin niedogodny, bo o 19 prowadzę swoje książkowe live'y. Dopiero kiedy zobaczyłam zapowiedź spotkania wokół książki jednego z naszych ulubionych pisarzy, czyli Ulricha Huba, oświeciło mnie, że od przełożenia godziny live'a świat się raczej nie zawali 😆

No i tak oto po długiej przerwie wylądowaliśmy w księgarni, która sama w sobie jest wspaniałym miejscem, z ciekawą ofertą nie tylko książek wydawnictwa @dwiesiostry i nie tylko dla dzieci. I w dodatku miała piękną wystawkę książek nominowanych w @plebiscytlokomotywa (przy okazji ważne info: ogłoszenie wyników plebiscytu 12 lutego o 18).

Same warsztaty trwały trochę ponad godzinę, było czytanie krótkiego fragmentu książki (moim zdaniem zbyt krótkiego, żeby dał wyobrażenie o książce, ale w tych ramach czasowych to byłoby trudne), rozmowa o zmysłach i inspirowana tym aktywność, rysowanie - bez patrzenia na to, co rysują inni - krajobrazu na podstawie opisu z książki (fajny pomysł na pokazanie, jak wiele rzeczy jest kwestią interpretacji), a na koniec - tworzenie ruchomej kury lub kaczki na bazie ilustracji Jörga Mühle. Ten element ewidentnie sprawił dzieciom - i nie tylko - najwięcej radości. Do mnie zawsze bardziej uśmiechają się aktywności bardziej twórcze - ale myślę, że ta dawała dzieciakom poczucie sprawczości. No i efekt zwyczajnie cieszy (przedostatnie zdjęcie).

Dla mnie plusem był też brak presji wobec dzieci - M. w nowych sytuacjach wolno się rozgrzewa, w tym wypadku część czasu spędził poza salą warsztatową, czytając "Ariola", nie wszedł w żadne aktywności poza tworzeniem kaczki - oraz własnej abstrakcyjnej kompozycji z wykorzystaniem ścinków papieru. Zachęcanie w takiej sytuacji jest przeciwskuteczne, nawet wbrew intencji wytwarza presję, tu nie było presji ze strony prowadzącej, była otwartość.

#fotowtorekwśrodę
"Ja i inni" Ylvy Karlsson ze wspaniałymi malarski "Ja i inni" Ylvy Karlsson ze wspaniałymi malarskimi ilustracjami Sary Lundberg to oparta na prostej, ale niezwykle nośnej konstrukcji książka obrazkowa. Dziesięcioro dzieci opowiada nam o sobie, o tym, co się u nich dzieje w tej konkretnej chwili. Każde z nich zastanawia się też, jak to jest być innym dzieckiem, które widzą lub które sobie wyobrażają, jak to jest być kimś, "kto siedzi zupełnie gdzie indziej i myśli zupełnie inne myśli".

Historii jest dziesięć i wyłania się z nich obraz świata pełnego różnorodności, która po prostu jest i przejawia się na różne sposoby, ale nikt tu na jej temat nie moralizuje. Ta książka to zaproszenie do namysłu, uważnego spojrzenia na siebie i innych, ćwiczenie z empatii, która zawsze zaczyna się od wyobrażenia sobie, jak to jest być w butach tej drugiej osoby.

Na koniec reflektor zostaje skierowany na osobę, która czyta tę książkę. Znów prosty zabieg, który może uruchomić ciekawą rozmowę albo proces myślowy.

Wydawnictwo @zakamarki rekomenduje tę pozycję dla dzieci 6+, górnej granicy nie ma. I moim zdaniem to książka znakomita zarówno do wspólnej lektury rodzic + dziecko, jak i do pracy warsztatowej, także do wykorzystania w szkole.
--
Jeśli moje treści są dla ciebie przydatne, możesz mnie wesprzeć, stawiając symboliczną kawę na http://buycoffee.to/mostyzksiazek
Link znajdziesz też w BIO @mostyzksiazek 
--
#książkadladużychimałych #książkidladzieci #ksiazkidladzieci #picturebooks #różnorodność #diversity #literaturaszwedzka #mostyzksiążek #mostyzksiazek #kidsbookstagram
Ciemne zdjęcie, jasny uśmiech. Dosłownie pierws Ciemne zdjęcie, jasny uśmiech. Dosłownie pierwsze zdjęcie zrobione nowym, jasnym obiektywem przez @velocibor. Lubię je 😊

#jasnociemny_fotowtorek #fotowtorek_kfs #kfs_fotowtorek #kobiecafotoszkoła #dziewczyny_kfs #darkmood
"Dobra nasza! Polska - przewodnik dla dzieci" Mał "Dobra nasza! Polska - przewodnik dla dzieci" Małgorzaty Ruszkowskiej z ilustracjami Klaudii Kozińskiej wydany przez Wydawnictwo @dwiesiostry to książka, z której wyłania się fascynujący obraz naszego kraju.

Stworzyć przewodnik, który będzie po prostu atrakcyjną lekturą dla młodych czytelników i czytelniczek, nie tak łatwo, ale Małgorzata Ruszkowska poradziła sobie znakomicie. Za sukces odpowiadają ciekawy klucz ułożenia informacji, talent narracyjny, przeplatanie konkretnej wiedzy ciekawostkami i legendami, a także wyraziste, pełne kolorów ilustracje Klaudii Kozińskiej, jak ze szkicownika podróżniczki (osobiście jestem w nich zakochana).

Autorki pokazują nam różne oblicza Polski: wielkie miasta i skarby natury, malownicze skanseny, atrakcje ukryte pod ziemią, nietypowe, interesujące dla dzieci muzea (ja mam na celowniku Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach). Nie zapominają też o jej wielokulturowości, zabierając nas między innymi do meczetów w Bohonikach i Kruszynianach, do Wielkiej Synagogi w Tykocinie czy na górę Grabarkę.

Czytając tę książkę, ma się ochotę od razu sprawdzać dojazd do opisanych w niej miejsc, co ułatwiają praktyczne informacje, których tu też nie zabrakło. Ale równie przyjemny będzie książkowy odpowiednik podróży palcem po mapie, bo to po prostu ogromnie zajmująca lektura, interesująca i dla dzieci (książka rekomendowana jest dla dzieci 8+, u nas 7-latek się wciągnął), i dla dorosłych. To też znakomite wsparcie w nauce historii i geografii.

Książka jest nominowana w kategorii FAKT w @plebiscytlokomotywa - w którym do 31 stycznia możecie zagłosować na najlepsze waszym zdaniem książki minionego roku spośród wskazanych przez grono jurorskie,  do którego miałam przyjemność dołączyć w tej edycji 😊 A @kklaudiakkozinska
otrzymała wyróżnienie graficzne w konkursie Książka Roku @ps.ibby 

--
Jeśli moje treści są dla ciebie przydatne, możesz mnie wesprzeć, stawiając symboliczną kawę na http://buycoffee.to/mostyzksiazek
Link znajdziesz też w BIO @mostyzksiazek 

#książkadladużychimałych #książkidladzieci #ksiazkidladzieci #historiadladzieci #edukacjadomowa #polskailustracjadladzieci #mostyzksiążek #mostyzksiazek #kidsbookstagram
Jeśli z dwóch dni niesamowitych, inspirujących Jeśli z dwóch dni niesamowitych, inspirujących zajęć właściwie nie masz ciekawych zdjęć, to może znaczyć, że było intensywnie oraz... niesamowicie i inspirująco 😊 Miniony weekend to dla mnie początek ważnego etapu - interdyscyplinarnego kursu arteterapii z rezonującym ze mną podtytyłem: kultura przeciw wykluczeniu.

Jak podsumowałam na gorąco w relacji z tego weekendu (a teraz uzupełniam nawiasy), te dwa dni w kilku słowach to: radość, taniec (tak, tańczyliśmy do Joan Baez i do włoskiego baroku!), słuchanie (i mówienie, ale też sprawdzanie ze sobą, czy coś na pewno musi zostać powiedziane), różnorodność (wieku, doświadczeń, zainteresowań, osobowości), komunikacja (i nieustanne jej analizowanie), gry i zabawy, ćwiczenia, metafory (i ćwiczenia, które są metaforami), wgląd, wiedza, pomysły (mnóstwo pomysłów!). Ale też - i och, jakie to było ważne! - uświadomienie sobie, jaką drogę przeszłam, ile już wiem i jak wiele z tego zawdzięczam lekturom, obejrzanym webinarom, rozmowom, spotkaniom, swoim przemyśleniom wreszcie. I ścieżkom, którymi mnie prowadzi rodzicielstwo. I że każdy początek jest kontynuacją.

 A równolegle rozgrywa się inny początek - od niedawna mam przyjemność być jedną z osób współtworzących @plebiscytlokomotywa, którego tegoroczna edycja właśnie wystartowała - to znaczy, że możecie głosować na najlepsze książki dla dzieci i młodzieży spośród zaproponowanych przez blogerki i instablogerki. A myślę, że wybór jest zacny 😊 Ale znów - ten początek ma swoją prahistorię, czyli podyplomowe studia na temat literatury dla dzieci i młodzieży. To stamtąd znam współtworzące Lokomotywę @dodruk_poprosze, @maly_pokoj_z_ksiazkami oraz pomysłodawczynię plebiscytu @mala_czcionka 😍 Te studia to zresztą spotkanie z mnóstwem niesamowitych osób i początek kolejnych ważnych ścieżek.

Myślenie o tych wszystkich krętych, ale pełnych sensu ścieżkach pomaga mi zmierzyć się z tymi mniej fajnymi aspektami pierwszego opisanego tu dziś początku - brakiem regeneracji w weekend, świadomością, że przez najbliższy rok ominą mnie różne ciekawe wydarzenia weekendowe - bo zjazdy. I frustracją synaczka, kiedy zobaczył w kalendarzu, jak często mnie nie będzie.

#fotowtorekwśrodę
Seria kryminalnych powieści Derona R. Hicksa wyda Seria kryminalnych powieści Derona R. Hicksa wydanych przez @wydawnictwo_widnokrag - "Przekręt na van Gogha", "Skok na Rembrandta" i "Wyścig po koronę"- to doskonałe połączenie znakomicie skonstruowanej intrygi (szczególnie w pierwszej części - autor wysoko zawiesił sobie poprzeczkę) ze sporą dawką wiedzy na temat świata sztuki. A do tego Art i Camille, dziecięca para detektywów, to naprawdę dobrze napisane postacie z charakterem.

Temat sztuki nie jest tu tylko powierzchowną dekoracją - akcja toczy się w konkretnych instytucjach związanych ze sztuką, autor nawiązuje do prawdziwej, niewyjaśnionej do dziś spektakularnej kradzieży w galerii w Bostonie, która miała miejsce ponad 30 lat temu i w wyniku której świat stracił m.in. jeden z obrazów Vermeera - a ten malarz nie zostawił ich wiele, kilka dzieł Rembrandta i Degasa. Dowiadujemy się też sporo o metodach fałszerstw i ich wykrywania (fascynujące!) oraz o zaginionych dziełach, które potrafią się niespodziewanie odnaleźć.

Wspominane w książkach dzieła sztuki możemy obejrzeć i przeczytać o nich trochę więcej w specjalnych notkach opracowanych przez wydawnictwo, do których łatwo się przenieść dzięki umieszczonym w książkach kodom QR. Przyznam, że zwykle jestem sceptyczna wobec tego typu fajerwerków, ale w tym wypadku to rozwiązanie doceniłam. Ale ważne jest to, że krótkie opisy dzieł, o których mowa, są też po prostu zgrabnie wplecione w narrację.

Książki są rekomendowane przez wydawnictwo dla wieku 12+. Kwestia wieku to zawsze rzecz bardzo względna, ale z uwagi na duży poziom napięcia i kilka sytuacji mogących budzić lęk warto zachować ostrożność przy proponowaniu tych pozycji dzieciom młodszym i uważność na indywidualną wrażliwość. W nagraniu ten wątek - i wiele innych - oczywiście rozwijam.

--
Moje działania tutaj są dla ciebie przydatne? Możesz mnie wesprzeć, stawiając symboliczną kawę na http://buycoffee.to/mostyzksiazek
Link znajdziesz też w BIO @mostyzksiazek

Wsparciem jest też każde polubienie, komentarz, wiadomość i udostępnienie 😊

#książkiosztuce #książkidladzieci #ksiazkidladzieci #seriakryminalna #kryminał #dlamłodzieży #mostyzksiążek #mostyzksiazek #książki #bookstagrampl
Odkąd w 2019 roku kupiliśmy bezlusterkowca, marz Odkąd w 2019 roku kupiliśmy bezlusterkowca, marzyłam o jasnym obiektywie ze stałą ogniskową. No ale skoro dołączony w zestawie zoom jakoś spełniał swoją rolę, łatwo było to marzenie odkładać na później. Aż tu @velocibor postanowił to marzenie spełnić i oto okazało się, że dawno jakaś rzecz nie sprawiła mi tyle radości 😍

To ogromna zmiana - poczynając od tego, że takiego rozmycia tła jak na tym zdjęciu dotąd nie miałam szansy uzyskać - ale też konieczność nauczenia się trochę innych ustawień.

Dlatego lista moich fotograficznych planów na ten rok wygląda tak:

👉 Zamierzam eksperymentować z liczbą przesłony i głębią ostrości - dotąd z konieczności najczęściej robiłam zdjęcia na najniższej możliwej liczbie przesłony, co czasem oznaczało 5,6! Obecne 1,4 to zupełnie inna bajka - przy takim ustawieniu czasem ostry jest np. tylko jeden płatek kwiatu.

👉 Być może chciałabym też popróbować manualnego ustawiania ostrości, choć przy mojej wadzie wzroku to może być prawdziwa przygoda 😁

👉 Jeśli chodzi o tematy, to nie mam marzeń poza sfotografowaniem ze statywu gwieździstego nieba w sierpniu, poza tym zamierzam się trzymać dokumentowania codzienności - i pilnować częstego sięgania po aparat - oraz oczywiście badyli w różnych odsłonach 😊

👉 Natomiast bardzo bym chciała przestać kitrać zdjęcia w czeluściach komputera i po pierwsze zacząć je wywoływać, w formie odbitek, ewentualnie fotoksiążki (przez parę lat robiłam przynajmniej fotokalendarze - ale fajnie jest wrócić do tych zdjęć, synaczek też to uwielbia), ale też może częściej publikować je tutaj, nawet jeśli nie jest to zgodne z kierunkiem, w jakim idzie IG.

A najbardziej chcę nie zapominać, jaką radość sprawia mi fotografowanie, ale to mi chyba nie grozi 😊

#bucketlist_fotowtorek #kfs_fotowtorek #fotowtorek_kfs #kobiecafotoszkoła #dziewczynykfs #darkmoodphotography #badyle #presetykfs #darkmood #czułaobserwacja #róża
"Książka o tolerancji. Włosy" Julii Talagi z il "Książka o tolerancji. Włosy" Julii Talagi z ilustracjami Agaty Królak to znakomicie pomyślana i wykonana książka o... no wiadomo, o tolerancji. No więc ja to słowo nieszczególnie lubię, zwłaszcza w odniesieniu do ludzi, a ta książka jest dla mnie o tym, że ludzie różnią się pod wieloma względami i to jest fajne. Różnicą organizującą całą książkę są tytułowe włosy, ale na szczęście całość nie sprowadza się tylko do tego jednego elementu, a autorki z wdziękiem, humorem i dobrym okiem do codzienności zbierają nas na spotkanie z grupą pełnych kolorów ludzi.

Jak wynika z tego, co napisałam wyżej, mam zastrzeżenia do samego słowa "tolerancja", w umieszczaniu to w tytule widzę dodatkowo przejaw tendencji, że książki dla dzieci muszą być "w sprawie" albo rozwiązywać jakiś problem, nie do końca też przemawia do mnie tekst ekspercki - ale to są właściwe zastrzeżenia dotyczące opakowania, nie samej istoty tej pozycji, a ona bardzo mnie ujęła. Dodatkowy plus za najwspanialszą stronę redakcyjną, jaką dotąd widziałam (czytajcie strony redakcyjne!).

A jeśli chcecie posłuchać rozwinięcia tych wątków albo zajrzeć do książki, to oczywiście zapraszam do obejrzenia filmu 😊

--
Moje działania tutaj są dla ciebie przydatne? Możesz mnie wesprzeć, stawiając symboliczną kawę na http://buycoffee.to/mostyzksiazek
Link znajdziesz też w BIO @mostyzksiazek

Wsparciem jest też każde polubienie, komentarz, wiadomość i udostępnienie - zwłaszcza takie, w którym podzielisz się tym, dlaczego warto do mnie zajrzeć. Za wszelkie formy wsparcia ogromnie dziękuję 💖

--
#książkadladużychimałych #książkidladzieci #ksiazkidladzieci #picturebooks #różnorodność #diversity #książki #polskailustracjadladzieci #mostyzksiążek #mostyzksiążek #kidsbookstagram
Na koniec minionego roku wspólnie z @velocibor na Na koniec minionego roku wspólnie z @velocibor napisaliśmy dla @krytykapolityczna subiektywne podsumowanie roku w komiksie. Znalazło się w nim także kilka komiksów dla dzieci i osób nastoletnich – takich bardziej bez górnej granicy wieku czytelniczego. Całe podsumowanie znajdziecie, wpisując w wyszukiwarkę tytuł „12 komiksów, dzięki którym 2022 rok był odrobinę lepszy”, a tutaj wklejam opinię o jednym z nich – „Świecie Frankie”, o którym wspominałam już podczas live’a dotyczącego „Iskier w mojej głowie” i innych pozycji o neuroróżnorodności.

--
Rok 2022 to coraz bogatsza i bardziej różnorodna oferta komiksów dla dzieci w różnym wieku, od tych zupełnie najmłodszych („Mika i bulgot” w wydawnictwie @druganoga), przez dzieci przedszkolne (rozwijająca się seria @egmont_polska Mój pierwszy komiks 5+) i szkolniaki w różnym wieku. „Świat Frankie” należy do tej ostatniej kategorii – wydawca rekomenduje go powyżej 9. roku życia, według nas nadaje się już dla dzieci 7-letnich, ale niezależnie od wieku młodych czytających warto go przeczytać razem/równolegle z nimi i wspólnie przegadać.

„Świat Frankie” nie zachwyca może stroną formalną, jednak ta opowieść o zawadiackiej uczennicy, jej przyjaciółkach – a także prześladowczyniach – oraz rodzinie i tak zasługuje na uwagę. Niełatwe dojrzewanie autystycznej bohaterki i poszukiwanie przez nią prawdy o swojej tożsamości opowiedziane jest bez użalania się, egzotyzowania czy sawanckich klisz towarzyszących kulturowemu obrazowi osób w spektrum autyzmu od czasów „Rain Mana”.

Na pewno w dużej mierze prawdę tej opowieści zawdzięczamy faktowi, że autorka sama jest osobą w spektrum – choć inaczej niż bohaterka tej opowieści diagnozę otrzymała dopiero w dorosłości. W roku, w którym tak wiele mówiło się o neuroróżnorodności, cieszy historia osoby nieneurotypowej opowiedziana jej własnym głosem. Historia, która jednocześnie opowiada o dość uniwersalnym w dorastaniu poczuciu niedopasowania i niestety zbyt powszechnym doświadczeniu rówieśniczego prześladowania i wykluczania.

Idealny komiks dla tych, którzy i które czują się trochę inni od reszty – to im zadedykowała go autorka. I dla chcących być dla nich wsparciem.

#komiks
Poniedziałek, dzień, w którym synaczek nie chod Poniedziałek, dzień, w którym synaczek nie chodzi do (nie)szkoły. Ja pracuję zdalnie, nie muszę pędzić, idziemy więc na sanki, cieszyć się padającym ciągle śniegiem. Czuję głęboką wdzięczność, że takie chwile są możliwe.

Dziś wyjątkowo musiałam być w biurze, do 19. Przed urodzeniem M. nierzadko wychodziłam znacznie później. Kiedy już był na świecie i poszedł do placówek - pędziłam z wywieszonym językiem, żeby go odebrać na czas. Zwolnić pozwoliła praca zdalna, która jako regularne rozwiązanie pojawiła się wraz z pandemią. Ten czas był pod wieloma względami trudny, wiadomo, ale mam poczucie, że ta akurat zmiana była dobra dla nas i dla mnie osobiście.

Ostatnio bardzo do mnie trafił przekaz @nat.dolzycka, która mówi, że to nasze prywatne cele, to, jakie chcemy mieć życie, powinno kształtować naszą pracę, nie odwrotnie. Niby oczywistość, a jednocześnie - wciąż przywilej dostępny niewielu z nas. 

Od lat obserwuję z ciekawością szczególnie kobiece małe biznesy i widzę, że wiele z nich nie powstaje z powodu marzenia o zbudowaniu wielkiej firmy, tylko właśnie z chęci zwolnienia, życia po swojemu, często z chęci spędzania większej ilości czasu z dzieckiem czy w ogóle konieczności pogodzenia pracy zawodowej z opiekuńczą, a czasem zmierzenia się z faktem, że ma się mniej energii niż wiele osób wokół (mówi o tym często Dominika @kobiecafotoszkola, ostatnio wspomniała o tym @iza_czaplewska). Dla części z nich własny biznes to pewnie wcale nie jest idealne rozwiązanie, ale system, dla którego nawet postulat wprowadzenia 35-godzinnego tygodnia pracy jest jak na razie herezją, nie bardzo ma im do zaproponowania coś, co pozwoliłoby mieć na uwadze ich prywatne cele i godnie żyć - może poza pracą zdalną właśnie. Z kolei możliwość zaryzykowania działania na swoim to też przywilej, na który nie wszyscy mogą sobie pozwolić.

Więc o czym to jest? Chyba o tym, że chciałabym świata, w którym realizacja swojej prywatnej wizji życia nie byłaby przywilejem. I nadal o tym, że jestem wdzięczna za poniedziałkowe sanki 😊

#biały_fotowtorek
#kfs_fotowtorek
#kobiecafotoszkoła
#dziewczynykfs
#fotowtorek #śnieg #zima #radość #wdzięczność #biało
Cześć, jestem Magda i dzielę się tu moją pasj Cześć, jestem Magda i dzielę się tu moją pasją, którą jest literatura i kultura dla dzieci. Wierzę, że wszyscy ludzie mają prawo do szacunku, dorośli i dzieci. Że ludzie mogą się uczyć od siebie nawzajem, dorośli od dzieci też. Że wszyscy najlepiej uczymy się przez zachwyt, napędzani entuzjazmem, nie przymusem. Że obcowanie z kulturą otwiera nam głowy, a świat niewielu rzeczy potrzebuje dziś tak jak otwartych głów. I jeszcze solidarności. I odwagi.

I właśnie to wszystko przyświeca mi, kiedy mówię o książkach dla dzieci i doświadczaniu z dzieckiem kultury w ogóle. Szukam pozycji i wydarzeń, które młode umysły traktują z szacunkiem, bez upupiania, bez dobrotliwego dostosowywania się do wyobrażonych dziecięcych gustów. Wierzę, że dzieci zasługują na dobrą, pozbawioną stereotypów literaturę i ilustrację. I że warto się tej skierowanej do dzieci kulturze przyglądać z życzliwością, ale zachowując krytyczną czujność. Ale też nigdy nie używać jej do budowania poczucia swojej "lepszości" ("jestem lepszym rodzicem, bo karmię moje dziecko jakościową kulturą, nie papką z youtube'a").

Co tydzień, we wtorki o 19, prowadzę na IG live'y, w których opowiadam o książkach dla dzieci i młodzieży - nagrania znajdziecie ▶️ w filmowo-rolkowej zakładce na moim profilu. Obracam w głowie pomysł na podcast o książkach dla dzieci i młodzieży - już zdecydowanie za długo nie przekuwając go w rozpisany w czasie plan. Ale to się wkrótce zmieni! Mocno interesuje mnie też temat wprowadzania dziecka w świat sztuki i to, jak radzą sobie z tym muzea i galerie.

Na co dzień, a dokładnie od roku 4 dni w tygodniu, pracuję jako redaktorka strony @krytykapolityczna. A jakie mam związki z książkami dla dzieci? Skończyłam studia podyplomowe dotyczące literatury dla dzieci i młodzieży, jestem członkinią @ps.ibby, pracowałam jako redaktorka książek dla dzieci i młodzieży, współprowadziłam dyskusyjny klub książki dla dzieci i dorosłych. Ale przede wszystkim: literatura dla dzieci to moja miłość. A od ponad 7 lat towarzyszę w książkowej podróży mojemu synkowi - i w tej podróży wcale nie zawsze to ja jestem przewodniczką.

#zapoznawczy_fotowtorek #kobiecafotoszkoła #fotowtorek_kfs #dziewczynykfs
Dwie świąteczne książki non fiction - polskie Dwie świąteczne książki non fiction - polskie "Idą święta" Moniki Utnik-Strugały z ilustracjami Ewy Poklewskiej-Koziełło i duńskie "Święta na świecie" Sofie Marii Brand z ilustracjami Rasmusa Juula (przeł. Edyta Stępkowska) - mnie osobiście dość mocno rozczarowały. Szczególnie ta pierwsza - swoim mocnym zanurzeniem w języku religijnym i rekonstrukcją wiedzy, która wydaje mi się mocno nieuporządkowana i niezbyt umiejętnie porusza się między zagłębieniem się w szczegóły i syntezą. 

Z kolei w drugiej dziwi mnie odtwarzanie struktury religijnej poszczególnych państw, według którego jedynym państwem, gdzie osoby bezwyznaniowe są godne wzmianki, jest Holandia! Oraz nieudany pomysł opowiedzenia o każdej z wielkich religii na jednej (!) stronie. Ale sama koncepcja opowiedzenia o bożonarodzeniowych tradycjach przez pryzmat 24 państw, bez ambicji wyjaśnienia wszystkiego po kolei, moim zdaniem skutkuje ostatecznie lepszym efektem. Choć nie wiem, dlaczego w rozdziale o Polsce cofamy się do andrzejek.

Dla porządku dodam, że synaczek, lat 7, z zainteresowaniem słuchał obu książek - choć z dodatkiem mojego krytycznego komentarza - chętnie też sięgał po nie sam, choć szczególnie "Święta na świecie" nie wydają się bardzo przyjazne do samodzielnej lektury z powodu dość gęstego tekstu i niezbyt dużych liter.

Z mojego punktu widzenia obie książki mogą być dobrym ćwiczeniem krytycznego czytania, w którym lektura staje się wstępem do pogłębienia lub zweryfikowania podanych przez autorki informacji i do rozmowy o faktach oraz przekonaniach religijnych. Ale żadna z nich nie reprezentuje takiego sposobu pisania o tradycjach i obyczajach, jaki by mi się marzył.

W filmie wspominam też książkę o Bożym Narodzeniu wydaną przez @wydawnictwosam_pl - ale tylko na podstawie tego, co o niej czytałam. Pokazuję też krótko aktywnościową pozycję Anny Kaźmierak "Turonie, żandary, herody" wydaną przez @dwiesiostry oraz "Wszyscy świętują" Joanny Rzyskiej z ilustracjami Agaty Dudek i Gosi Nowak z wydawnictwa @druganoga 

#książkidladzieci #ksiazkidladzieci #kulturadladzieci #książkiedukacyjne #świętabożegonarodzenia #czytamzdzieckiem #mostyzksiążek #mostyzksiazek #kidsbookstagram
Load More... Follow on Instagram

Wesprzyj mnie

Postaw mi kawę na buycoffee.to

©2022 mostyzksiazek.pl
Ashe Motyw przez WP Royal.