Prezydent czyta dzieciom
Co roku w poniedziałek wielkanocny prezydent Obama czytał dzieciom Tam, gdzie żyją dzikie stwory Maurice’a Sendaka, jedną z najsłynniejszych książek obrazkowych XX wieku.
Straszne miny, intonacja, gesty – Barack i Michelle Obama robią to dobrze i czerpią z lektury widoczną radość.
W Polsce para prezydencka też czyta dzieciom – 4 lutego 2016 w szkole podstawowej w małopolskim Lubniu w ramach akcji Cała Polska czyta dzieciom czytali Malutką Czarownicę Otfrieda Preusslera (Agata Kornhauser-Duda) oraz Przez stulecia. Opowiadania z historii Polski (Andrzej Duda). To, jak wygląda całe wydarzenie – a właściwie uroczystość – pewnie więcej niż o prezydencie i jego żonie mówi o polskiej szkole, jej uniżonym stosunku do władzy oraz sztywnym podejściu do czytania. Tam widać było zabawę i frajdę z lektury, tu musztrę, moralizowanie i nudę. Jeśli podstawowym celem kampanii Cała Polska czyta dzieciom jest „uświadamianie roli czytania w rozwoju emocjonalnym dziecka, jako najlepszej inwestycji w jego przyszłość” [interpunkcja oryginalna], to trochę boję się zwrotu z tej inwestycji (a o stosowaniu kategorii inwestycji w mówieniu o czytaniu i uczestnictwie w kulturze jeszcze na pewno tu napiszę).
*
Ten wpis ukazał się oryginalnie w pierwszej wersji tego bloga w 2016 roku.
Jeden komentarz
Pingback: